Panaceum? Tak, Odegaarda poproszę.

La Liga

Martin Odegaard może już we wtorek zadebiutować w pierwszej drużynie Realu Madryt. Nad takim ruchem zastanawia się zarząd, skłoniło ich zapewne do aż tak odważnej decyzji parę rzeczy…

 

 

 

Słaba gra w ataku. W ostatnich meczach Królewscy nie radzili sobie z niżej notowany przeciwnikami, napastnicy przegrywali większość stykowych piłek, nie wprowadzali uspokojenia w grę, nie przyśpieszali akcji, a także nie stwarzali sobie sytuacji bramkowych czy też nie potrafili wyprowadzić szybkich kontr, z których drużyna w poprzednich sezonach słynęła. Pod słabą grę w ataku można podciągnąć słabą grę Garetha Bale’a.

Możliwość ,,przejęcia” kolejnego rekordu przez drużynę blancos. Norweg w dzień meczu miałby 16 lat i 84 dni, a poprzednio najmłodszym uczestnikiem LM był Babayaro i miał 16 lat i 87 dni.

Jest jedno ,,ale”. Czy tak młodziutki piłkarz podoła i pociągnie do przodu grę Realu? Czy da radę unieść na swoich wątłych jeszcze barkach ciężar gry przed pewnie nie pełnym, ale prawie pełnym stadionem, na którym zapewne zasiądzie ok 70 tyś kibiców? Pewnie tak. Przynajmniej ja tak sądzę. W słabszej lidze, bo norweskiej, dawał sobie świetnie radę nawet w pojedynkach fizycznych, jest szybki, zwinny, bardzo dobry technicznie. Nieźle również radzi sobie w Castilli, także wydaje mi się, że w meczu z Schalke na własnym stadionie, Carlo Ancelotti powinien na tego młodzieniaszka postawić. Po wygranym spotkaniu na wyjeździe (0:2 w Gelsenkirchen) można dać szanse pokazania się w takim prestiżowym turnieju.

 

foto: realmadrid.com