fot.
Udostępnij:

Operacja EURO: Pora rozpocząć

Przyznam Wam, że dawno nie miałem problemów ze wskazaniem potencjalnego zwycięzcy, czy to mistrzostw Europy, czy to mistrzostw świata. W ostatnich latach zwykle były przynajmniej jedna, dwie drużyny, które dość wyraźnie dominowały nad rywalami, a tym razem nie jest to tak jasne, bo w moim odczuciu żadna z drużyn nie wyróżnia się poziomem w porównaniu do pozostałych.

Zapowiedzi: Mecz otwarcia, Francja - Rumunia

Jednak gdybym miał typować pierwsze trzy, cztery zespoły, to zapewne moje typy pokrywałyby się z tymi, co wskazują bukmacherzy. Przede wszystkim jasno trzeba sobie powiedzieć, że niezwykle groźnie wygląda reprezentacja Francji. Nawet bez Karima Benzemy mają potężną siłę rażenia z Antoine Griezmannem z przodu. Ponadto to co naprawdę podoba mi się podoba we Francji, to duży przypływ świeżej krwi w porównaniu z poprzednimi turniejami. Mówię tutaj o takich zawodnikach jak Kingsley Coman, czy Anthony Martial. Do tego dyrygujący środkiem pola Paul Pogba, czy szalejący z przodu Antoine Griezmann i już można nabrać dużego respektu przed trójkolorowymi, a to przecież tylko część tego zespołu.

Na co stać gospodarzy EURO?

Wśród głównych faworytów wymieniłbym także reprezentację Niemiec, którzy niemal zawsze są w gronie potencjalnych zwycięzców. Co prawda nie pojechał do Francji gwiazdor Borussii Dortmund - Marco Reus, ale i bez jego tacy zawodnicy jak Mesut Ozil, Mario Goetze, czy Thomas Mueller powinni pociągnąć ofensywę do przodu.

Na co ich stać na EURO: Niemcy

I właściwie gdybym na ten moment miał wskazywać uczestników finału, to byliby to właśnie Francuzi i Niemcy. Wydaje mi się, że to są jedyne zespoły, które mogą odskoczyć poziomem reszcie stawce. Liczę bardzo na to, że pozytywnie zaskoczy Belgia. Stawiam na nich jako takiego czarnego konia tych rozgrywek, bowiem wielu nie wierzy w ich siłę jako zespół. A oczywiście wśród grona innych faworytów wymieniłbym takie zespoły jak Włochy, Anglia, czy mimo wszystko Hiszpania.

A Polska? Liczę, że nie skończy się na fazie grupowej. Ciche marzenie to ćwierćfinały, ale 1/8 to według mnie obecnie optimum naszych możliwości.


Kamil Gieroba
Data publikacji: 10 czerwca 2016, 13:17
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.