Nowy trener Lecha nie będzie zwlekał z rozpoczęciem pracy
![](https://pilkarskiswiat.com/wp-content/uploads/2023/07/IMG_0022.jpg)
![blank](https://pilkarskiswiat.com/wp-content/plugins/wp-fastest-cache-premium/pro/images/blank.gif)
Krzysztof Drobnik (Piłkarski Świat)
Wiele wskazuje na to, że cierpliwość włodarzy Lecha Poznań wobec Mariusza Rumaka jest jednak na skraju.
Już od kilku dni w mediach wiadomo, że poznański klub obejmie Niels Fredriksen. Będzie to pierwszy duński szkoleniowiec w historii PKO Ekstraklasy.
Wydawało się do tej pory, iż pracę w sezonie 2023/24 dokończy Rumak, a Fredriksen wejdzie w jego miejsce latem. Z tygodnia na tydzień “Kolejorz” zalicza jednak coraz większy regres. Do tego stopnia, że w ostatniej kolejce ligowej przegrał z Legią Warszawa… po dwóch bramkach samobójczych defensorów. W efekcie Lech spadł z trzeciego miejsca w tabeli poza strefę dającą europejskie puchary.
– Duńczyk pojawi się dziś w Poznaniu, aby dopełnić wszelkich formalności. 53-latek podpisze kontrakt z klubem i zacznie planować przebudowę zespołu oraz okres przygotowawczy „Kolejorza” – pisze we wtorek Tomasz Włodarczyk na Meczyki.pl.
To może oznaczać, iż pracę rozpocznie tak naprawdę jeszcze w tym sezonie. Pytanie – czy przejmie drużynę na ostatnie dwa mecze, czy rzeczywiście już od kolejnej kampanii?
Warto wspomnieć, że rok temu o tej porze poznańska drużyna była po grze w fazie pucharowej Ligi Konferencji Europy. W tym sezonie szybko odpadła po eliminacjach. To pokazuje jak duży zjazd zaliczyła drużyna w ciągu zaledwie duwunastu miesięcy.