Nie żyje Andrea Rinaldi, wychowanek Atalanty Bergamo

fot. goal.com

Andrea Rinaldi – zawodnik Atalanty Bergamo nie żyje. Piłkarz zmarł w poniedziałek w szpitalu w Varese. Przyczyną śmierci było pęknięcie tętniaka w mózgu.

Andrea Rinaldi poczuł się źle w miniony piątek, po czym trafił do szpitala na oddział intensywnej terapii. Od  początku jego stan był określany jako poważny. Lekarze walczyli o uratowanie jego życia, lecz nie udało im się to.

Informację o jego śmierci podał klub Serie D AC Legnano, do którego wypożyczony był z Atalanty Bergamo.

 – Wojownik opuścił nas nie mając skończonych nawet 20 lat. Miał całe życie przed sobą. To tragedia trudna do wyobrażenia. Andrea walczył przez trzy dni, ale niestety nie udało się go uratować. Był złotym dzieckiem zarówno na boisku jak i poza nim. Nigdy nie protestował, nie był kontrowersyjny, a zawsze szczery, odpowiedzialny i szanujący innych – napisano na stronie Legnano.

Niezwykły chłopak. Przykład dla wszystkich. W imieniu klubu składam najgłębsze kondolencje rodzinie. Jesteśmy pewni, że Andrea, który walczył w środku pola, by dawać radość kibicom Legnano, będzie – tam u góry – wojownikiem na zawsze – powiedział prezydent Legnano, Giovanni Munafo.

Rinaldi wystąpił w tym sezonie w 23 meczach ligowych, w których zdobył jedną bramkę i zaliczył asystę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x