Mioduski potwierdza zainteresowanie Papszunem! “Jesteśmy gotowi poczekać do końca sezonu”

Mioduski

Dariusz Mioduski / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)

W czwartkowy wieczór, jeszcze przed meczem z Leicester pojawił się wywiad z prezesem Legii Warszawa – Dariuszem Mioduskim na oficjalnej stronie klubu.

Od razu na wstępie rozmowy Mioduski potwierdza zainteresowanie szkoleniowcem Rakowa Częstochowa – Markiem Papszunem.

Mogę potwierdzić, że chcemy się porozumieć ze szkoleniowcem i jego sztabem. Jeśli nie będzie możliwe zatrudnienie go zimą, to jesteśmy gotowi poczekać do końca sezonu. Uważam, że Marek Papszun przy odpowiednich warunkach do pracy, które w Legii są, jest obecnie najlepszym kandydatem by rozwinąć nasz zespół w najbliższych latach. Mam przekonanie, że charyzma, wiedza, doświadczenie trenera Papszuna bardzo pozytywnie połączy się z filozofią klubu – wytłumaczył.

– Wierzę też, że dołączenie trenera Papszuna będzie dla Legii Warszawa bardzo pozytywną zmianą a on sam będzie potrafił wykorzystać w pełni potencjał naszego klubu, który ma dzisiaj warunki do rozwoju na poziomie czołowych europejskich marek. Wszyscy chcemy oglądać warszawską drużynę atakującą, grającą widowiskowo, wygrywającą i dominującą PKO Bank Polski Ekstraklasę, co naturalnie daje szansę na dobre mecze w europejskich pucharach – dodaje.

Mioduski zaznacza, iż chce rozwijać klub z trenerem, dla którego etos ciężkiej pracy w połączeniu z pełnym profesjonalizmem jest credo zawodu trenerskiego. Tłumaczy również sytuację Marka Gołębiewskiego.

Tu warto zwrócić uwagę na dwie kwestie. Po pierwsze to rola obecna i przyszła trenera Marka Gołębiewskiego. To była trudna decyzja. Powierzyliśmy funkcję trenerowi Markowi Gołębiewskiemu, który przeszedł szczegółową weryfikację w rezerwach, a jego osobowość, warsztat pracy i mentalność należą z pewnością do kategorii tych, o które nam chodzi. Nie chcieliśmy zatrudniać „strażaka” z zewnątrz. Oczywiście wiemy, że dając trenerowi Gołębiewskiemu tę czasową szansę, wrzuciliśmy go na bardzo głęboką, niespokojną wodę. Wiedział jednak na co się pisze, a my wiedzieliśmy, że przejściowo jesteśmy gotowi na takie ryzyko. Jestem przekonany, że dla rozwoju trenera Gołębiewskiego to też ważny czas, cały czas go wspieramy i na pewno nie zrezygnujemy z jego dalszej pracy w klubie. Biorąc na siebie odpowiedzialność w takim momencie pokazał charakter – podkreśla.

Źródło: Legia.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x