Michał Pazdan: Całe szczęście, że jest rewanż

Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)

W czwartkowy wieczór Legia Warszawa w fatalnym stylu przegrała z F91 Dudelange 1:2, w meczu ramach trzeciej rundy eliminacji Ligi Europy.

Jedynym legionistą, który wyszedł do dziennikarzy był Michał Pazdan.

Nie wypada grać tak, jak graliśmy. Powinniśmy na swoim terenie zdominować rywala. Całe szczęście, że jest rewanż. Ze Spartakiem Trnawa pierwszy mecz też źle wyglądał. W drugim mieliśmy swoje szanse by awansować. Mam nadzieję, że tak będzie i tym razem. Od kilku lat mamy problemy z początkiem sezonu. Nie wiem na czym to polega, ale ta sprawa powraca. Co ja mam tu mówić? Po prostu trzeba przejść zespół z Luksemburga dlatego dobrze, że jest drugie spotkanie. – stwierdził defensor Legii.

Co zrobić. Trzeba rozmawiać jak jest dobrze i pięknie, ale również wtedy jak nie idzie. Ja wchodziłem w ten sezon trochę inaczej niż wszyscy. Podobną sytuację miałem dwa lata temu. Trzeba szybko zacząć grać dobrze, bo nie ma czasu na przygotowania. Wszyscy widzą jak to wygląda, wiadomo jaki jest wynik, ale najgorszym byłoby nakręcać się negatywnie. Tego nam nie wolno. Nie jestem na szczęście stałym bywalcem mediów społecznościowych i internetu. – powiedział Pazdan.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x