Męczarnie Juventusu w Turynie

juventus.com

Juventus pokonał Lokomotiv 2:1 i wskoczył na drugie miejsce w swojej grupie Ligi Mistrzów. Bohaterem meczu okazał się Paulo Dybala, który ustrzelił dublet. Na boisku zobaczyliśmy obu Polaków. Wojciech Szczęsny rozegrał całe spotkanie, a Grzegorz Krychowiak opuścił boisko w 83 minucie.

Usypiająca Stara Dama

Jeśli ktoś liczył, że Lokomotiv ruszy na rywala i będzie się starał zaskoczyć Juventus, to się przeliczył. Stara Dama od początku spotkania przejęła kontrolę nad meczem i trzymała piłkę, powoli zamykając rywala blisko bramki. Jednak rosyjski zespół starał się odgryzać i grać głównie długi podaniem, ale za bardzo im to nie wychodziło. Pomimo przewagi mistrza Włoch na pierwszą sytuację musieliśmy trochę poczekać. Po dobrym rozegraniu akcji przez Dybalę Cuadrado znalazł się w dobrej pozycji do dośrodkowania i mocno centrował piłkę. Ta trafiła do Ronaldo, który fatalnie spudłował i nie trafił do pustej bramki. Sędzia co prawda odgwizdał spalonego, ale jak pokazały powtórki, Portugalczyk zdawał się być idealnie ustawiony razem z ostatnim obrońcą. Ospałość napastników Juventusu zauważył Leonardo Bonucci, który sam chciał wziąć sprawy w swoje ręce. Świetna wrzutka Pjanicia z rzutu wolnego, Włoch dopada do piłki, ale jego główka mija bramkę Guilherme.

Wystarczyło wznowienie gry przez bramkarza, żeby obrona Juventusu rozsypała się jak domek z kart. Po zamieszaniu i fatalnym zachowaniu Bonucciego i Cuadrado Joao Mario uderzył na bramkę. Strzał sparował Szczęsny, ale na dobitkę Mirańczuka nie mógł nic poradzić i to Lokomotiv prowadził po pół godziny gry.

Bramka wyraźnie zachęciła gości do odważniejszej gry i podchodzenia wysokim pressingiem pod pole karne rywali. To mogło skończyć się bardzo źle dla podopiecznych trenera Semina. Po złym wybiciu piłki w polu karnym Ronaldo starł się z Guilherme, piłkę do siatki wbił Matuidi. Sędzia odgwizdał jednak faul Portugalczyka na bramkarzu i na tym zakończyły się ofensywne akcenty gospodarzy w pierwszej połowie. Tak prezentowały się statystyki:

Zabójcze 120 sekund

Juve mogło rozpocząć drugą część spotkania z wysokiego C. Pjanić fenomenalną podcinką przelobował całą obronę rywali i dograł do Dybali, ale Argentyńczyk strzałem z woleja trafił w trybuny. Sarri nie zamierzał już dalej czekać i wpuścił na boisko Higuaina, który zmienił Khedirę. To pomogło gospodarzom zamknąć Lokomotiv we własnym polu karnym. Pomimo usilnych prób dogrania piłki w pole karne, udawało się to sporadycznie. Goście bardzo mądrze bronili dostępu do bramki i szybko oddalali zagrożenie. Wreszcie na kwadrans przed końcem udało się Włochom stworzyć sytuację. Po długiej wymianie podań Higuain sprytnym zagraniem ominął obrońcę i huknął na bramkę, ale piłka po uderzeniu minęła słupek. Chwilę później mieliśmy już 1:1. Po dograniu ze skrzydła futbolówka trafiła pod nogi Dybali, a ten fenomanalnym uderzeniem sprzed pola karnego dał Juventusowi remis.

Dybala stwierdził jednak, że to za mało i dołożył drugiego gola. Po potężnym uderzeniu Alexa Sandro Guilherme sparował piłkę do boku. Błyskawicznie dopadł do niej Argentyńczyk i sprytnym strzałem pokonał bramkarza gości. Dublet w pełni zadowolił trenera Sarriego, który zdjął swojego bohatera z boiska i dał okazję kibicom na pożegnanie go gorącymi brawami. Do końca rosyjska ekipa pokazywała wolę walki, ale to było za mało i to Juventus zakończył spotkanie zwycięsko.

22.10.2019r., 3. kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów, Turyn

Juventus – Lokomotiv Moskwa 2:1 (0:1)

Dybala 77′, 79′ – Mirańczuk 30′

Juventus: Szczęsny – Alex Sandro, De Ligt, Bonucci, Cuadrado – Matuidi (Rabiot 65′), Pjanić, Khedira (Higuain 48′), Bentancur – Ronaldo, Dybala (Bernardeschi 82′)

Lokomotiv: Guilherme – Idowu, Howedes, Corluka, Ignatiew – Mirańczuk, Krychowiak (Kołomieicew 83′), Paim, Barinow, Joao Mario – Eder

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x