fot.
Udostępnij:

Mały krok dla Lewandowskiego, ale wielki dla polskiej piłki! Polska rozbiła Armenię w Erywaniu!

Reprezentacja Polski zdemolowała Armenię 6-1. Tym samym znaczącą się przybliżyliśmy do upragnionego awansu na przyszłoroczne Mistrzostwa Świata. Wystarczy remis w spotkaniu Czarnogóry z Danią, bądź wywalczyć jeden punkt w ostatnim meczu z podopiecznymi Ljubiša Tumbakovicia. Ponadto Robert Lewandowski pobił wieloletni rekord Włodzimierza Lubańskiego w ilości zdobytych bramek w koszulce Biało - Czerwonych (48). Wyczyn legendy polskiej piłki oraz Górnika Zabrze był nie do pokonania przez 37 lat.

Mecz z wysokiego C zaczęli nasi reprezentanci, bowiem już w 2. minucie wyszliśmy na prowadzenie. Prawą stroną pognał Łukasz Piszczek, który następnie znakomicie obsłużył wbiegającego w pole karne Grosickiego. Nasz etatowy skrzydłowy uderzył z pierwszej piłki, po czym mógł się cieszyć z dziesiątej bramki w reprezentacji. Chwilę później dobrze w pole karne dogrywał Bereszyński, ale Kuba Błaszczykowski przeniósł piłkę nad poprzeczką. W 17. minucie było już 2-0. Faulowany przed polem karnym był Piotr Zieliński, do wykonania rzutu wolnego podszedł Robert Lewandowski. Nasz kapitan kolejny raz udowodnił, że stałe fragmenty bije jak nikt inny. Dzięki temu trafieniu, wychowanek Varsovii zrównał się ilością strzelonych bramek z Włodzimierzem Lubańskim.

Jednak nasz strzelec wyborowy nie zamierzał na tym poprzestać. Potrzebował osiem minut, aby stać się samodzielnym liderem tej klasyfikacji. Fatalny błąd popełniła defensywa gospodarzy, na czele z Grigorem Meliksetianem. Bramkarz Gandzasar Kapan złapał futbolówkę po podaniu od swojego kolegi. Sędzia wskazał na rzut wolny pośredni, do piłki ponownie podszedł Lewandowski i ponownie z podobnym skutkiem. Piłka zatrzepotała w siatce.

Kiedy wydawało się, że Polacy zejdą na przerwę z zaliczką trzech bramek, niespodziewanie Armeńczycy wykorzystali błąd w kryciu Kamila Glika. Rzut rożny wykonywał Henrich Mychitarian, a najwyżej w polu karnym wyskoczył Howhannes Hambarcumian i nie dał szans na interwencję naszemu bramkarzowi.

Pierwsze minuty po wznowieniu gry, to śmielsze próby reprezentantów Armenii. Jednak w ich poczynaniach brakowało spokoju, wyrachowania, a przede wszystkim dokładności. Po dziesięciominutowym "szturmie" gospodarzy, Polacy uspokoili grę, a wręcz zamknęli emocje w tym meczu. Piłkę do Błaszczykowskiego strącił Łukasz Piszczek. Pomocnik Wolfsburga minął Artaka Jedigariana i zdecydował się na strzał zza pola karnego. Ponownie kuriozalny błąd popełnił golkiper gospodarzy i piłka wylądowała w siatce. Tak więc pierwsza bramka Kuby w tych eliminacjach stała się faktem. Następna próba Biało - Czerwonych przyniosła jubileuszowe trafienie Lewandowskiego (50). Znakomicie piłkę wyłuskał Krychowiak, zagrał piętą do Grosickiego. "Turbo Grosik" wpadł w pole karne i zagrał wzdłuż bramki, a zamykający akcję Lewandowski dopełnił formalności. W 75. minucie blisko strzelenia drugiej bramki byli Armeńczycy, ale bardzo dobrą interwencją popisał się Wojciech Szczęsny.

Ostatnią bramkę w tym spotkaniu strzelił Rafał Wolski. Nie trzeba pisać, że po raz kolejny postawa obrony gospodarzy to istny dramat. Teraz wszystkie oczy skierowane będą na Podgoricę, gdzie reprezentacja Czarnogóry zmierzy się z Duńczykami. Początek tego spotkania o 20:45 polskiego czasu.

 


05.10.2017, Eliminacje do Mistrzostw Świata w Rosji (grupa E), Stadion Hrazdan (Erywań).

Armenia - Polska 1:6 (1:3)

Howhannes Hambarcumian 39' - Kamil Grosicki 2', Robert Lewandowski 17', 25', 64', Jakub Błaszczykowski 58', Rafał Wolski 89'

Armenia: Grigor Meliksetian - Kamo Howhannisjan, Howhannes Hambarcumian, Taron Woskanian, Artak Jedigarian - Gegam Kadymian (Edgar Malakian 62'), Ruslan Koryan (Edgar Manuczarian 66'), Edgar Malakian, Henrich Mychitarian, Sargis Adamyan (Dawit Manojan 73') - Tigran Barseghyan.

Polska: Wojciech Szczęsny – Łukasz Piszczek, Kamil Glik, Michał Pazdan (Thiago Rangel Cionek 85'), Bartosz Bereszyński – Jakub Błaszczykowski, Grzegorz Krychowiak, Piotr Zieliński, Karol Linetty (Krzysztof Mączyński 59'), Kamil Grosicki (Rafał Wolski 72') – Robert Lewandowski.

Żółte kartki: Dawit Manojan (Armenia).

Sędzia: Matej Jug (Słowenia).


Avatar
Data publikacji: 5 października 2017, 19:49
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.