Majewski: Wjechał mi z całym impetem w nogi, a później próbował wmówić, że niechcący
– Miałem jedną konkretną i poważną ofertę, ale z klubu pierwszoligowego, liczącego się w tym sezonie w walce o awans. To był przełom czerwca i lipca. Uznałem, że jest jeszcze wcześnie na takie decyzje – mówi Radosław Majewski we wtorkowym wydaniu “Przeglądu Sportowego”.
33-latek wybrał nieoczywisty kierunek na kontynuowanie kariery piłkarskiej po zerwanie więzadeł krzyżowych. Wieczysta Kraków wzięła pod skrzydła byłego reprezentanta Polski i razem ze Sławomirem Peszko tworzą zgraną parę w małopolskiej okręgówce. – Akurat siedziałem w studiu Ligi Mistrzów w Polsacie i pomysł z tym klubem podsunął mi jeden z pozostałych gości. Powiedział, że zna się z prezesem klubu i pomoże mi w kontakcie. Zostałem zaproszony do Krakowa na rozmowy i byłem bardzo pozytywnie zaskoczony. To jest naprawdę poważny, długofalowy projekt – opowiada pomocnik.
– Zrobiłem to też trochę z przekory, bo lubię tak działać. Kiedy wyjeżdżałem do Anglii, wszyscy wkoło powtarzali, że po co ja tam w ogóle lecę, przecież sobie nie poradzę i – tu padało zazwyczaj stwierdzenie, którego ze wszystkich piłkarskich powiedzonek nienawidzę najbardziej – wrócę do kraju z podkulonym ogonem. Teraz też słyszałem: po co on tam idzie, to tylko okręgówka. No to tym chętniej podpisałem dwuletni kontrakt i zamierzam pomóc zespołowi w wywalczeniu dwóch awansów – dodał w “Przeglądzie Sportowym”.
Piłkarz wspomina również zdarzenie, w którym doszło do poważnej kontuzji, grając w australijskim Western Sydney. – Wjechał mi z całym impetem w nogi na treningu, a potem – jak to debil – jeszcze próbował wmówić, że niechcący. Moim zdaniem zrobił to złośliwie, ale nie udowodnię tego. Było, minęło. Zresztą uważam, że nawet teraz spokojnie poradziłbym sobie jeszcze w ekstraklasie. Czuję się nawet mocniejszy niż przed kontuzją – przekonuje Majewski w rozmowie z Jarosławem Kolińskim.
– Gdyby nie kontuzja, grałbym dużo wyżej. Nie moja wina, że miałem debila w drużynie.
– Kogo?
– Debila.Radosław Majewski w swoim stylu w @przeglad O tym, dlaczego Wieczysta, dlaczego nie ekstraklasa i dlaczego w okręgówce nie nabierają się na jego zwodyhttps://t.co/KZwCVNFcNJ
— Jarosław Koliński (@JareKolinski) September 29, 2020
źródło: przegladsportowy.pl / własne