Lotto Ekstraklasa: Kolejna porażka Śląska Wrocław, dublet Soriano

Korona Kielce / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)

W Poniedziałek Wielkanocny została rozegrana 31. kolejka Lotto Ekstraklasy. Praktycznie pewna utrzymania Korona Kielce pokonała walczący o utrzymanie Śląsk Wrocław (1:0).

Sytuacja “złocisto-krwistych” jeszcze w lutym była znakomita i wszystko wskazywało, iż ekipa Gino Lettieriego będzie walczyć w grupie mistrzowskiej. Kolejne porażki oraz fatalny styl zespołu sprawiły, że znaleźli się wśród zespołów, które nie są pewne bytu w lidze. – Jest to najlepszy czas, żeby sprawdzić jaki charakter posiada każdy z zawodników. Zobaczyć, który z nich będzie przydatny w następnym sezonie. To mamy zamiar zaobserwować w najbliższych meczach – powiedział szkoleniowiec gospodarzy. Gino Lettieri zdradził, że otrzymał oferty z trzech klubów, w tym z Wrocławia. – Jeśli mam być to szczery, to otrzymałem trzy propozycje i podzieliłem się już tą wiedzą z prezesem. Mamy tego świadomość, ale przyszedłem tutaj, aby budować. W dwa lata nie da się pokazać tego, co sobie założyliśmy, ale wiele zmieniło się na lepsze. Zdążyliśmy już sporo poprzestawiać według planu, ale potrzeba jeszcze czasu – mówił trener.

Obie drużyny w ostatnim czasie nie zachwycają. Wystarczy wspomnieć, że Korona Kielce ostatni raz trzy punkty na własnym stadionie dopisała w listopadzie zeszłego roku. W 14. minucie katastrofalny błąd popełnił Kamil Dankowski, który nie zaważył wybiegającego zza pleców Elię Soriano. Włoch przejął futbolówkę i pewnie wykorzystał sytuację sam na sam z Jakubem Słowikiem. Dla napastnika gospodarzy było to już dziesiąte trafienie w obecnym sezonie. Dogodnych sytuacji było jak na lekarstwo. Jeszcze w pierwszej części gry boisko opuścił Jakub Żubrowski, który z Jakubem Łabojką zderzyli się głowami. W samej końcówce Mariusz Złotek podyktował rzut karny dla gości. Arbiter dopatrzył się wówczas przewinienia Ivana Marqueza na Farshadzie. Po analizie VAR sędzie cofnął swoją decyzję.

Już w pierwszej akcji drugiej połowy Mariusz Złotek wskazał na jedenasty metr, lecz po raz kolejny z pomocą przyszedł VAR. Powtórki pokazał, iż nie było kontaktu Adnana Kovacevicia z Arkadiuszem Piechem. Kolejne minuty upłynęły pod nieznaczną przewagą Korony. W 80. minucie wynik spotkania ustalił Elia Soriano który zakończył mecz trzeci raz w lidze z dubletem.

22.04.2019, 31. kolejka Lotto Ekstraklasy, Suzuki Arena, Widzów: 5 018

Korona Kielce – Śląsk Wrocław 2:0 (1:0)

Elia Soriano 14′, 80′ (k)

Korona: Matthias Hamrol – Łukasz Kosakiewicz, Adnan Kovacević, Ivan Marquez, Michal Gardawski – Ognjen Gnjatić, Jakub Żubrowski (Oliver Petrak 31′) – Ivan Jukić, Wato Arweładze (Matej Pućko 58′), Felicio Brown Forbes (Oskar Sewerzyński 90′) – Elia Soriano

Śląsk: Jakub Słowik – Kamil Dankowski, Wojciech Golla, Igors Tarasovs, Mateusz Hołownia – Jakub Łabojko, Krzysztof Mączyński, Farshad Ahmadzadeh (Robert Pich 63′), Michał Chrapek, Damian Gąska (Mateusz Cholewiak 81′) – Arkadiusz Piech (Daniel Szczepan 81′)

Żółte kartki: Łukasz Kosakiewicz, Adnan Kovacević, Ivan Marquez – Michał Chrapek, Jakub Łabojko, Igors Tarasovs, Mateusz Hołownia

Sędzia: Mariusz Złotek (Stalowa Wola)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x