LM: 8. minut, które wstrząsnęło Madrytem! Porażka na Bernabeu!

MARCA

W pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów Real Madryt podejmował Manchester City. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:2, a na listę strzelców wpisali się Isco, Gabriel Jesus oraz Kevin de Bruyne. 

Mecz ten zapowiadano jako zderzenie dwóch drużyn, które lubią utrzymywać się przy piłce. Każda z nich grała gorzej, gdy tej piłki przy nodze nie miała. Zarówno Real jak i Manchester grali bardzo wysoko, żaden piłkarz z ofensywy nie odpuszczał, gdy przeciwnik z obrony miał w posiadaniu futbolówkę. Swoich sił próbował Varane, lecz jego strzał był daleki od ideału. Kolejne minuty nie poprawiały nam za bardzo zdania kto do tej pory jest lepszy. Walka o piłkę toczyła się głównie w środku pola, a większość akcji była kasowana już na 20-25 metrze. Warto zwrócić na grę bramkarzy, którzy grali trochę na wysokim ryzyku. Wszystko przez grę wysokim pressingiem, gdzie piłkarze mocno utrudniali wznowienie gry z piątego metra. Golkiperzy często posyłali długie podania, ale też większość z nich była niedokładna pod względem naporu. Znakomitą okazję na gola miał Gabriel Jesus, który z łatwością znalazł się w polu karnym Realu i oddał celny strzał. Tutaj jednak Courtois nie mógł być zaskoczony i bardzo pewnie wybronił to uderzenie. Chwilę później kapitalną interwencję zanotował Ederson, który obronił strzał Karima Benzemy. Gospodarze mieli też dobrą sytuację na otwarcie wyniku ze stałego fragmentu gry, lecz faul w ofensywie wszystko zaprzepaścił. Do przerwy bezbramkowy remis. Trzeba jednak przyznać, że spodziewano się więcej.

W drugiej połowie Manchester zaprezentował się dużo lepiej od swoich dzisiejszych rywali, a swoją przewagę potwierdzili w końcówce spotkania. Najpierw zaczęli od kilku strzałów na bramkę Thibaut Courtois. Ich akcje były bardziej groźniejsze od tego co prezentował Real. Jednak to Królewscy jako pierwsi otworzyli ogień. W 60. minucie błąd popełnił Kyle Walker, sytuację wykorzystał Vinicius, który następnie skierował piłkę do Isco. Ten bez większych problemów poradził sobie z Edersonem, skierował futbolówkę w przeciwległy róg bramki. Po tym trafieniu Real zaczął się sypać. City z każdą kolejną minutą wchodziło na wyższe obroty, przede wszystkim wygrali bitwę o środek pola. W 78. minucie do wyrównania doprowadził Gabriel Jesus, który wygrał starcie z Ramosem i strzałem głową umieścił piłkę w siatce. Pięć minut później fatalny błąd we własnym polu karnym popełnił Carvajal, który faulował Sterlinga. Do jedenastki podszedł de Bruyne i pewnym strzałem dał prowadzenie swojej drużynie. Mimo iż koniec meczu się zbliżał emocje na Bernabeu wcale nie malały. Obywatele mieli kolejną okazję na gola po stracie Casemiro. Sytuację próbował ratować jeszcze Ramos, lecz tuż przed polem karnym dopuścił się faulu. Jako ostatni obrońca z automatu otrzymał od arbitra czerwoną kartkę. Jest to o tyle istotna sprawa, że hiszpański obrońca nie wystąpi w rewanżu, co dla Realu jest ogromną stratą. Wszystkie te nieszczęścia nastąpiły w przeciągu 8. minut! Można podsumować, że Królewscy przegrali wygrany mecz, a Zidane zabił to spotkanie swoimi zmianami.


26.02.2020, 1/8 finału Ligi Mistrzów, Estadio Santiago Bernabeu, Madryt

Real Madryt – Manchester City 1:2 ( 0:0 )

Isco 60′ – Gabriel Jesus 78′, Kevin de Bruyne 83′(k.)

Real: Thibaut Courtois – Daniel Carvajal, Sergio Ramos, Raphael Varane, Ferland Mendy – Luka Modrić(Lucas Vazquez 84′), Casemiro, Federico Valverde – Isco(Luka Jović 84′), Vinicius Junior(Gareth Bale 75′), Karim Benzema

Manchester: Ederson – Kyle Walker, Nicolas Otamendi, Aymeric Laporte(Fernandinho 33′), Benjamin Mendy – Ilkay Gundogan, Rodri, Kevin de Bruyne – Riyad Mahrez, Bernardo Silva(Raheem Sterling 73′), Gabriel Jesus

Żółte kartki:  Valverde, Modrić – B. Mendy

Czerwone kartki: Sergio Ramos

Sędzia:  Daniele Orsato

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x