Liga Narodów: Polska pokonuje Bośnię i Hercegowinę! Ale oczy krwawiły…

Kamil Glik / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)

Drugie spotkanie w Lidze Narodów Polska może zapisać do udanych. Biało-czerwoni pokonali na wyjeździe Bośnię i Hercegowinie 2:1, a bramki dla naszej reprezentacji zdobyli Kamil Glik oraz Kamil Grosicki. Z kolei dla gospodarzy z rzutu karnego trafił Haris Hajradinovic. Tym samym był to pierwszy triumf w tych rozgrywkach. 

Początek spotkania nawiązywał pamięcią do tego co mogliśmy oglądać niedawno na Johan Cruijff Arena. Polacy wyglądali fatalnie! nie byli w stanie przeprowadzić dobrej składnej akcji, a co gorsza mieli problem z wymianą podań. Zazwyczaj po odbiorze piłki po dwóch-trzech podaniach futbolówka znów trafiała do rywali. Gospodarze zastosowali grę wysokim pressingiem, lecz Biało-czerwoni potrafili sobie z tą sytuacją poradzić. Polacy szukali także swoich szans przy dośrodkowaniach, ponieważ defensorzy bardziej skupiali się na skrzydłowych, a w ogóle pozostawiali bez krycia Milika. Napastnikowi wytworzyła się sfera, którą mógł wykorzystać, ale tego nie zrobił.

W 24. minucie doszło do niemałej kontrowersji. Sędzia dopatrzył się przewinienia Jana Bednarka i od razu wskazał na wapno. Obrońca przytrzymywał rywala za bark przez co spowodował upadek. Do jedenastki podszedł Haris Hajradinovic, który pewnym strzałem pokonał Łukasza Fabiańskiego. Po utracie bramki gra Polaków zaczęła się stopniowo odmieniać. Przede wszystkim Grosicki i Jóźwiak zamienili się stronami, dzięki czemu stwarzali większe zagrożenie niż miało to miejsce wcześniej. Jednakże dopóki byliśmy w stanie wbiec w pole karne to brakowało ostatniego podania, które zamknęłoby akcję.

Podopieczni Jerzego Brzęczka nie poddawali się i naciskali coraz bardziej. Bośniacy z kolei w odwrotną stronę – nie mieli pomysłu jak stawić opór sile reprezentacji Polski. W ostatnim kwadransie mieliśmy dwie świetne okazje na gola wyrównującego. Kamil Grosicki ograł bocznego obrońcę, wszedł w pole karne i zagrał wprost do Arka Milika. Niestety środkowi defensorzy byli szybsi i wybili piłkę na rzut rożny. Z kolei po tym stałym fragmencie swoją szansę miał Kamil Glik, lecz jego uderzenie było niecelne. Jednak co się odwlecze to nie uciecze. Tuż przed przerwą kapitan drużyny doprowadził do wyrównania za sprawą silnego uderzenia głową. Asmir Begowić był bez szans.

Po zmianie stron Biało-czerwoni wciąż utrzymywali tempo sprzed przerwy. W dalszym ciągu dobrze funkcjonowała wymienność pozycji, a kapitalną robotę w środku pola wykonywał Jacek Góralski. Szkoleniowiec Bośni próbował odmienić losy tego spotkania wpuszczając drugiego napastnika – Edina Dzeko. Była to zaskakująca decyzja, ponieważ trener zastosował grę z dwójką napastników czego nie robił wcześniej. W 67. minucie Polacy zdobyli drugiego gola! Dośrodkowanie w pole karne wykorzystał Kamil Grosicki, który pewnym uderzeniem głową pokonał Begovicia. Pod koniec spotkania podopieczni Jerzego Brzęczka robili sobie niepotrzebny kocioł pod własnym polem karnym, narażali się na stratę gola, ale Fabiański był na posterunku. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 1:2.


07.09.2020, 2. kolejka Ligi Narodów, Bilino Polje, Zenica

Bośnia i Hercegowina – Polska 1:2 ( 1:0 ) 

Haris Hajradinovic 24′(k.) – Kamil Glik 45′, Kamil Grosicki 67′

BiH: Asmir Begovic – Zoran Kvrzic, Ermin Bicakcic, Sinisa Sanicanin, Eldar Civic(Deni Milosevic 82′) – Muhamed Besic(Edin Dzeko 60′), Amir Hadziahmetovic, Haris Hajradinovic – Armin Hodzic, Amer Gojak(Edin Visca 46′), Elvir Koljic

Polska: Łukasz Fabiański – Tomasz Kędziora, Kamil Glik, Jan Bednarek, Maciej Rybus – Grzegorz Krychowiak(Mateusz Klich 68′), Jacek Góralski – Kamil Jóźwiak, Piotr Zieliński(Karol Linetty 85′), Kamil Grosicki(Sebastian Szymański 80′) – Arkadiusz Milik

Żółte kartki: Amir Hadziahmetovic – Jan Bednarek, Arkadiusz Milik

Sędzia: Cuneyt Cakir

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x