Liga Narodów: Kibice nie wierzą, Holandia płacze, Giroud strzela po trzy punkty
Olivier Giroud zdobył zwycięską bramkę w starciu Francji z Holandią na Stade de France. Mecz zakończył się wynikiem 2:1.
Zwycięskiego składu się nie zmienia - z tego założenia musiał wyjść Didier Deschamps, który od czasu fazy pucharowej Mistrzostw Świata w Rosji, nie wprowadził żadnej zmiany w graczach z pola. Kilka zmian za to dotknęło Holandię po ostatnim zwycięstwie z Peru (2:1). W pierwszej jedenastce w linii pomocy, Ronald Koeman oddelegował do gry Georginia Wijnalduma, Frenkiego De Jonga i Davy'ego Pröppera.
Różnica klas między rywalami Francji, Holandią a Niemcami była widoczna już w pierwszych dziesięciu minutach. Podczas czwartkowego hitu, Les Bleus cierpieli w poczynaniach ofensywnych i byli dalecy od pokonania Manuela Neuera. Po hucznym przywitaniu Francuzów na Stade de France olbrzymim napisem "Mistrzowie Świata", jak przystało na światowych czempionatów, błyskawicznie doszli do sytuacji strzeleckiej. Głód bramek wyraźnie napędzał ultraszybkiego Kyliana Mbappé, który był bliski pokonania Jaspera Cillesena już w drugiej minucie spotkania.
Nie powinno być zaskoczeniem nazwisko strzelca pierwszego gola. W czternastej minucie, prowadzenie dla Francji dał Kylian Mbappé. Duża w tym zasługa Quincy'ego Promesa, który bezsensownie zagrał piłkę do tyłu, wprost pod nogi Blaise'a Matuidiego, by ten dograł ją idealnie na stopę Mbappé. Prowadzenie nadało luz w grze podopiecznych Deschampsa. Oprócz napastnika PSG, świetnie dysponowani byli również Antoine Griezmann, Blaise Matuidi czy Paul Pogba. Dużo gorzej wyglądała sytuacja po drugiej stronie. Zaledwie dwa strzały, oba niecelne, to jedyne zagrożenie pod bramką Aréoli. Holandia grała w pierwszej części meczu po prostu źle.
Obraz gry uległ zmianie po przerwie. Gospodarze oddali inicjatywę, co skrzętnie, choć powoli wykorzystywali Holendrzy. Wprowadzony po kwadransie drugiej połowy Benjamin Mendy nie upilnował Kenny'ego Tete. Gapiostwo było brzemienne w skutkach, gdyż Ryan Babel wykorzystał dośrodkowanie i dał wyrównanie. Interwencją nie popisał się również Alphonse Aréola. Piłka trafiła do siatki po rękach francuskiego golkipera. Chwilę później, Oranje zmarnowali doskonałą sytuację na objęcie prowadzenia. Okazja do zrewanżowania się dla Mendy'ego przybyła dziesięć minut później. Obrońca Manchesteru City zagrał kapitalną piłkę do Oliviera Giroud, który, uwaga, strzelił gola dla reprezentacji Francji!
Ostateczna tablica wyników pokazała wynik 2:1. Mistrzowie świata wygrali, choć niedosyt pozostanie we francuskich domach. Gra Les Bleus przypominała sinusoidę, a Deschamps będzie miał z czego się tłumaczyć, ponieważ można było uniknąć straty prowadzenia i nerwowej końcówki spotkania. Olivier Giroud wyprzedził Zinedine'a Zidane'a w klasyfikacji strzelców i znajduje się obecnie na czwartym miejscu.
Francja - Holandia 2:1 (1:0)
1:0 - Kylian Mbappé (14.)
1:1 - Ryan Babel (67.)
2:1 - Olivier Giroud (75.)
-
PolecanePuchar Polski: Unia Skierniewice wyrzuca kolejnego ekstraklasowicza!
Kamil Gieroba / 30 października 2024, 21:03
-
EkstraklasaLegia monitoruje młodego Amerykanina
Kamil Gieroba / 30 października 2024, 13:22
-
PolecaneLipiński: W tym momencie hierarchia w Interze jest jasna
Kamil Gieroba / 30 października 2024, 12:40
-
La LigaNiepokój w Realu. Ancelotti będzie zmuszony do eksperymentów?
Kamil Gieroba / 29 października 2024, 21:13
-
La LigaCo dalej z Fatim? "Nie ma na niego żadnych planów"
Kamil Gieroba / 29 października 2024, 12:38
-
Polecaneİlkay Gündoğan gratuluje Rodriemu. "W końcu nie jest już niedoceniany"
Victoria Gierula / 29 października 2024, 10:49