Liga Narodów: Gruzja pewnie wygrywa z Andorą

LIga Narodów, piłka / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)

W meczu Ligi D grupy 1, Gruzja pewnie pokonała Andorczyków 3:0. Dwie bramki dla gospodarzy strzelił były gracz Legii Warszawa, Waleri Kazaiszwili, swoje trafienie dołozył także Dżaba Kankawa.

W grupie pierwszej Ligii D, mierzyła się pierwsza druga z drugą, Gruzja jest liderem, z dorobkiem 6 punktów, dotychczas udało im się wygrać 2:0 z Kazachstanem i 1:0 z Łotwą. Natomiast Andorczycy do tej pory zgromadzili 2 punkty, najpierw zremisowali 0:0 z Łotwą, a potem 1:1 z Kazachstanem. Gospodarze dziś chcieli odnieść kolejne zwycięstwo, by mieć praktycznie zapewnione zwycięstwo w tej grupie, taki sam cel mieli goście, ponieważ 3 punkty w dzisiejszym spotkaniu pozwoliłby im odskoczyć Łotwie i Kazachstanowi.

Od początku spotkania przewagę mieli gospodarze, którzy pierwszą okazję stworzyli sobie w 10. minucie. Guram Kaszia główkował po wrzucie z autu, ale posłał piłkę wysoko nad bramką. Chwilę później na prowadzenie mogli wyjść Andorczycy. Jeden z piłkarzy gości wznowił grę wrzutem z autu w pole karne, tam świetnie z woleja kopnął Márcio Vieira, lecz świetną interwencją popisał się Giorgi Loria. Dobrą okazję do pokonania Josepa Gómesa miał też Giorgi Nawalowski jednak nieznacznie przestrzelił po próbie sprzed pola karnego. Podopiecznym Władimira Weissa w końcu udało się wyjść na prowadzenie. Nawalowski dośrodkował z prawej strony w szesnastkę, jeden z obrońców gości wybił piłkę w prost pod nogę Waleriego Kazaiszwiliego, ten sobie ją przyjął i uderzeniem z woleja dał prowadzenie swojej reprezntacji.

Chwilę później prowadzenie mógł podwyższyć Nawalowski, ale główkował minimalnie niecelnie i do przerwy Gruzja prowadziła z Andorą 1:0.

Już na początku drugiej części meczu gospodarze mogli podwyższyć prowadzenie, lecz bramkarz gości świetnie interweniował po strzale Dżaby Kankawy głową.  W 55. minucie blisko bramki był Otar Kiteiszwili jednak kopnął daleko obok słupka bramki Andory.  Później tempo meczu spadło i widzielismy głównie rozgrywanie piłki przez gospodarzy i broniących się gości. Dobrą, składną akcję zobaczyliśmy w 84. minucie. Nika Kwekweskiri zagrał prostopadłą piłkę do Kazaiszwiliego, ten minął obrońcę i podciął futbolówkę nad bramkarzem, który nie miał żadnych szans przy tym strzale. Nie był to ostatni gol Gruzinów. W doliczonym czasie gry Otar Kakabadze dograł w szesnastkę na głowę Kankawy, a gracz gospodarzy tym razme udarzył tak, że Gómes nie dał rady go powstrzymać. Ostatecznie Gruzja pokonała Andorę 3:0.

Gruzja – Andora 3:0 (1:0)

Waleri Kazaiszwili 33′, 84′, Dżaba Kankawa 90+4′

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x