FC Barcelona
fot. barcelona.com
Udostępnij:

Liga Mistrzów: Barcelona wygrywa z Juventusem w hicie drugiej kolejki

W hicie drugiej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów Barcelona mierzyła się na wyjeździe z Juventusem. Starcie gigantów zakończyło się na korzyść Blaugrany, którzy zwyciężyli 2:0. 

Gdy 1 października poznaliśmy skład grup Ligi Mistrzów, od razu w oczy rzucało się to, że Barcelona i Juventus trafiły na siebie. Ważniejszym był pojedynek dwóch geniuszy futbolu. Prawdopodobnie jedne z ostatnich bezpośrednich pojedynków Leo Messiego i Cristiano Ronaldo. Jednak podczas przerwy reprezentacyjnej rzeczywistość pokazała nam, jak bardzo jest okrutna. U Portugalczyka zdiagnozowano koronawirusa i nadal jest objęty kwarantanną.

Juventus musiał zmierzyć się z Barceloną nie tylko bez swojej największej gwiazdy, ale i filarów obrony. Absencje Giorgio ChielliniegoMatthijsa de Ligta, czy Alexa Sandro spowodowane były kontuzjami, które nie oszczędzają zespołu mistrza Włoch.

Natomiast ich rywal, Barcelona też nie był w wybitnej formie. Przegrane El Clasico, konflikty wewnętrzne, przebudowa klubu po klęsce w poprzednim sezonie na wszystkich frontach, znaczna zniżka formy niektórych piłkarzy - to czynniki, które spowodowały nieciekawą sytuację w obozie Katalończyków przed meczem ze Starą Damą.  

Pierwsza połowa była nie lada zaskoczeniem. Barcelona wyszła odmieniona, pokazała twarz, której nie widzieliśmy od dawna. Katalończycy przez pierwszy kwadrans wyglądali jak Manchester City Pepa Guardioli - zamknęli Juventus na własnej połowie i konsekwentnie przyciskali Starą Damę do muru, aż zdobyli prowadzenie. W 14 minucie Messi zapoczątkował kolejną ofensywną akcję długim przerzutem na lewe skrzydło. Dembele przyjął piłkę, kiwnął obrońców i oddał strzał, który odbił się od bloku interweniującego obrońcy i kompletnie zmylił Wojciecha Szczęsnego. Była to druga bramka Francuza w tej edycji Ligi Mistrzów.

W kolejnych minutach gra wyrównała się, ale nadal stroną przeważającą była Barca. Co prawda Juventus strzelił dwa gole, ale w obu sytuacjach Morata był na spalonym. Ważnym momentem pierwszej połowy była akcja Dembele z Messim. Widać było, że tego wieczora obaj zawodnicy złapali niesamowitą piłkarską nić porozumienia. Argentyńczyk podał do Francuza, a ten oddał intuicyjny strzał, jednak obrona Juve na spółkę ze Szczęsnym wyszła z tej sytuacji obronną ręką. Pierwsza część hitu drugiej kolejki Ligi Mistrzów przyniosła nam jednobramkowe prowadzenie gości, po niespodziewanie dobrej grze. 

Druga połowa zaczęła się od niespodziewanego wydarzenia, które zapadnie kibicom w pamięć. Alvaro Morata skompletował hat tricka... hat tricka bramek strzelonych z pozycji spalonej. Gra stała głównie pod znakiem długich wymian piłki Barcelony i starania się stworzenia jakiegokolwiek ataku przez Juventus. Pomimo tego, że to gospodarzom powinno bardziej zależeć na dążeniu do strzelenia gola, to goście stworzyli sobie więcej dogodnych szans do podwyższenia prowadzenia. Najbliżej szczęścia byli Messi i Griezmann, obaj jednak nie zdołali umieścić futbolówki w bramce strzeżonej przez Wojciecha Szczęsnego. W 85 minucie nieodpowiedzialnie zachował się Demiral, który sfaulował przeciwnika w całkowicie niegroźnej sytuacji i zobaczył drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Barcelona dążyła do zdobycia bezpiecznego prowadzenia. Jej starania zostały wynagrodzone w 90 minucie, gdy Bernardeschi popełnił przewinienie w polu karnym, a sędzia wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Leo Messi i wykorzystał szansę.


28.10.2020, 2. kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów, Allianz Stadium

Juventus FC - FC Barcelona 0:2 ( 0:1 )

Ousmane Dembélé 14', Lionel Messi 90+1'(k.)

Juventus: Szczęsny – Demiral, Bonucci , Danilo – Cuadrado, (83' Arthur) Bentancur, (83' Bernardeschi) Rabiot, Kulusevski (75' McKennie) – Chiesa, Morata, Dybala

Barcelona: Neto – Roberto, R. Araújo (46' S. Busquets), Lenglet, Alba – Pjanić, F. de Jong – (89' Firpo)Griezmann, (90+2' Braithwaite) Pedri, O. Dembèlé (66' Fati) – Messi

Żółte kartki: Kulusevski (45+3'), Demiral (70', 85'), Cuadrado (74'), Rabiot (79') - Roberto (60')

Czerwona kartka: Demiral (dwie żółte kartki - 70', 85')

Sędzia: Danny Makkelie


W drugim meczu grupy G Ferencvaros podejmował Dynamo Kijów. Na Węgrzech padł wynik 2:2. Całe spotkanie w barwach zespołu z Ukrainy rozegrał Tomasz Kędziora.


Avatar
Data publikacji: 28 października 2020, 22:57
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.