Liga Europy: Wygrana Rzymian na otarcie łez, debiutancki gol Polaka
Paulo Fonseca w dwumeczu z Manchesterem United musiał dokonać aż 9 zmian, które spowodowane były kontuzją danego zawodnika. Okrojony skład Rzymian nie podołał zadaniu i to podopieczni Ole Gunnara Solskjaera mogą świętować awans do finału Ligi Europy.
Sprawa awansu Manchesteru United wydaje się być rozstrzygnięta, ale historia potwierdza, że AS Roma potrafi wrócić z dalekiej podróży. Paulo Fonseca na ten mecz miał ograniczone pole manewru, a wszystko za sprawą plagi kontuzji w zespole.
Dzisiejsi gospodarze niemalże od razu ruszyli do odrabiania strat. W 4' minucie Gianluca Mancini próbował pokonać golkipera, jednak David de Gea stał na straży. Później swojego szczęścia próbowali kolejno Henrikh Mkhitaryan i Lorenzo Pellegrini. W miarę upływającego czasu to "Czerwone Diabły" przejęły inicjatywę. W 20' minucie Edinson Cavani obił poprzeczkę, a po 6 minutach Antonio Mirante obronił jego uderzenie. "Giallorossi" nieśmiało atakowali, jednak co się odwlecze to nie uciecze.. Tego podania Freda w 39' minucie nie mógł zmarnować taki piłkarz jak Edinson Cavani. Z wielkim opanowaniem wpakował futbolówkę do siatki i dzięki temu wynik spotkania zmienił się na korzyść Anglików. Pomimo kilku składnych akcji, do przerwy byliśmy świadkami tylko jednej bramki.
Urugwajczyk brutalnie zrównał szansę Romy na awans praktycznie do zera, ale klub z Serie A nie zamierzał się poddawać. Rzymianie nie mieli nic do stracenia i za wszelką cenę chcieli zmniejszyć stratę do swojego przeciwnika. To oni stali się stroną dominującą. W 57' minucie Edin Dzeko główką pokonał Davida de Geę, a 3 minuty później Bryan Cristante wyprowadził swój zespół na prowadzenie. To zdecydowanie tchnęło nowe życie w gospodarzy. Kolejne bramki mogły nadejść po kilku minutach, ale świetnymi paradami popisywał się bramkarz "The Red Devils". Wtedy nadeszła 68' minuta. Bruno Fernandes dośrodkował w pole karne, a Cavani znowu podciął skrzydła podopiecznym Paulo Fonseci. 2:2! Mkhitaryan mógł ponownie dać Romie prowadzenie, ale w 74' zmarnował kolejną sytuację, trafiając w słupek. To, czego nie wykorzystał Ormianin, wykorzystał jego młodszy kolega. Z pewnością miłym akcentem można nazwać gola Nicoli Zalewskiego, który pojawił się na placu gry w drugiej połowie.
Ostatecznie wynik spotkania nie zmienił się i pomimo wygranej, Roma odpada z rozgrywek Ligi Europy. Finał dla Manchesteru United!
Stadion Olimpico, Rzym
AS Roma – Manchester United 3:2
Dzeko 57' Cristante 60', Zalewski 83' – Cavani 39', 68'
AS Roma: Mirante – Karsdorp, Smalling (30' Darboe), Ibanez, Peres (69' Santon) – Cristante, Mancini – Pedro (76' Zalewski), Pellegrini, Mkhitaryan – Dżeko (76' Mayoral)
Manchester United: de Gea – Shaw (46' Telles), Maguire, Bailly, Wan-Bissaka (46' Williams) – Fred, van de Beek – Pogba (64' Matic), Fernandes (84' Mata), Greenwood – Cavani (73' Rashford)
Żółte kartki: Karsdorp 73', Cristante 84' – Wan-Bissaka 18', Fred 58', Cavani 72', Williams 90+2'
-
Liga EuropyRanking UEFA: Tak dobrze dla Polski dawno nie było
Kamil Gieroba / 8 listopada 2024, 6:00
-
Liga EuropyLiga Konferencji: Dublet Pululu, kolejne zwycięstwo Jagiellonii (WIDEO)
Kamil Gieroba / 24 października 2024, 20:44
-
Liga EuropyTransmisje 3. kolejki Ligi Europy 2024/25. Gdzie oglądać?
Damian Nowacki / 24 października 2024, 7:02
-
Liga EuropyFC Porto - Manchester United: transmisja, gdzie oglądać? | 03.10.2024
Damian Nowacki / 3 października 2024, 7:10
-
Liga EuropyLiga Europy: Zalewski jeszcze poczeka. Wiadomo co z jego występem z Athletikiem
Kamil Gieroba / 26 września 2024, 16:18
-
Liga EuropyLiga Europy: Falstart Manchesteru United (WIDEO)
Kamil Gieroba / 25 września 2024, 23:48