Liga Europy: Remis w Lizbonie i przekonujące zwycięstwo United

Oleksandr Osipov / Shutterstock.com

W czwartek rozegrano osiem spotkań Ligi Europy. Najciekawiej zapowiadało się starcie Sportingu z Arsenalem i Manchesteru United z Realem Betis.

FC Union Berlin – Royale Union Saint-Gilloise 3:3

Mecz, który zapewne oglądali tylko fani jednej i drugiej drużyny. Reszta może żałować, bo było to niesamowicie ofensywne spotkanie. Mogliśmy w nim obejrzeć aż 27 strzałów, 6 bramek, nietrafiony karny, piękna bramka z rzutu wolnego. Kwintesencja futbolu.

Bayer 04 Leverkusen – Ferencváros TC 2:0

Czy można oddać dwa celne strzały i zdobyć dwie bramki? Bayer Leverkusen pokazał, że się da i do Węgier pojedzie z dobrą zaliczką. Xabi Alonso w roli trenera ekipy z Leverkusen wygrał 16 z 20 spotkań.

Roma – Real Sociedad 2:0

O tym meczu pisaliśmy w osobnym artykule.

https://pilkarskiswiat.com/liga-europy-roma-z-dobra-zaliczka-przed-rewanzem-z-realem-sociedad/

Sporting – Arsenal 2:2

Najciekawsze na papierze starcie wieczoru nie zawiodło. W barwach Arsenalu zadebiutował Jakub Kiwior, który zagrał 71. minut. Występ Polaka nie należał do najlepszych, natomiast Arsenal zdołał wywieść remis z trudnego terenu.

Juventus – SC Freiburg 1:0

Drużyna z Turynu wyrywa cenne zwycięstwo u siebie za sprawą bramki Angela Di Marii. Gospodarze byli drużyną zdecydowanie lepszą, brakowało im jednak skuteczności, aby zdobyć więcej trafień. Warto odnotować, że drużyna z Freiburga przez cały mecz nie oddała celnego strzału na bramkę.

Manchester United – Real Betis 4:1

Gospodarze zaczęli spotkanie bardzo dobrze, bo już w 6. minucie prowadzenie dał im Rashford. W 32. minucie wyrównał Ayoze Perez, ale Betis nie poszedł za ciosem. United byli zespołem zdecydowanie lepszym, przeważali w każdej możliwej statystyce. Całkowicie zasłużone zwycięstwo, a wynik mógł być nawet wyższy.

Sevilla – Fenerbahçe 2:0

Obie bramki padły w drugiej połowie spotkania. Trafiali Joan Jordan i Erik Lamela. Sevilla mimo przekonującego zwycięstwa “na papierze” wcale nie była zespołem stanowczo lepszym od rywala. To zawodnicy z Turcji stworzyli więcej korzystnych okazji. Nie bez przyczyny najlepszym zawodnikiem gospodarzy był bramkarz.

Shakhtar Donetsk – Feyenoord 1:1

Shakhtar zdobył prowadzenie dość niespodziewanie, nie zdążył jednak dowieźć go do końca. Drużyna z Rotterdamu zaprezentowała się na wyjeździe bardo dobrze, dominując przeciwnika w praktycznie każdym aspekcie. Remis jest dla nich na pewno niesatysfakcjonujący.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x