Leo Messi: Trudno będzie wrócić tam, gdzie Barcelona była dawniej

Messi

twitter: fcbarcelona

Rozamowa Leo Messiego z Jordim Evole jest jedną z głośniejszych spraw w ostatnim czasie. Argentyńczyk opowiedział m.in. o sytuacji z Bartomeu oraz zapewnił, że zostanie w klubie przynajmniej do końca obecnoego sezonu.

Wiele osób wyobrażało sobie ten wywiad w inny sposób. Kibice oczekiwali ‘bomb’ i efektu WOW. Co prawda nie dostaliśmy tego w taki stopniu, jakim byśmy chcieli, mimo to otrzymaliśmy dużo ciekawych wypowiedzi . Oprócz tego mieliśmy okazję aby ujrzeć Messiego z tzw. ludzkiej strony.

Czy podziwiasz jakiegoś sportowca?

“Wielu. Rafa Nadal, Federer, LeBron… Cristiano w piłce nożnej. Podziwiam wszystkich wyróżniających się sportowców.”

Co czujesz do koszulki Barcelony?

“Wszystko. Zawsze to mówiłem. Barcelona to moje życie. Jestem tu od 13. roku życia, dorastałem tu, mieszkam tu dłużej niż w Argentynie. Tutaj wszystkiego się nauczyłem, klub wykształcił mnie jako piłkarza i człowieka, dał mi wszystko. Kocham go. Kocham to miasto, wszystko z nim związane.”

Sytuacja finansowa jest trudna?

“Tak, dla wszystkich jest trudna. Jest naprawdę źle. Trudno będzie wrócić tam, gdzie Barcelona była dawniej.”

Trafiłeś do Barcelony w wieku 13 lat, bez przyjaciół. Czy wtedy najbardziej cierpiałeś w życiu?

“To było bardzo trudne, zostawiałem wszystko – przyjaciół, kraj, szkołę. Wszystko się zmieniło. Jestem nieśmiały, trudno nawiązuję relacje. Część mojej rodziny potem wróciła, bo znosiła to jeszcze gorzej. Tata zapytał mnie “co robimy? Podążasz za marzeniem czy wracamy?”. Ja chciałem zostać. “

Wiele osób zbliża się do ciebie ze względu na to, kim jesteś.

“Jestem bardzo selektywny w doborze przyjaciół. Widzę, mam intuicję, poruszam się w swoich kręgach.”

Jak gra się na pustym stadionie?

“Strasznie, wszystko jest zimne i złe. Przed telewizorem też pewnie jest to dziwne, nudne, inne. Stąd też biorą się inne wyniki, to nie to samo co gra przy pełnym stadionie.”

Źle znosisz porażki. Dlaczego?

“Nie wiem, zawsze tak było, w dzieciństwie płakałem po porażkach. Szybko się zagotowuję, wtedy nie myślę, jestem spontaniczny, a później tego żałuję.”

Porażka 2:8 z Bayernem była dla ciebie najgorsza.

“Dla wszystkich. To było trudne szczególnie przez to, jak przegraliśmy. Po takim sezonie mogliśmy przegrać, ale nie w taki sposób.”

Byłeś kiedyś u psychologa?

“Powinienem, ale nie.”

Dlaczego?

“Trudno mi to zrobić, nawet Antonela naciskała, żebym poszedł. Ja jednak tłumię wszystko w sobie i nie dzielę się tym. Wiem jednak, że tego potrzebuję. “

Czy wysłałbyś burofaks ponownie, gdybyś mógł cofnąć czas?

“Tak, to był sposób sformalizowania moich życzeń. Wiele razy mówiłem Bartomeu, że chciałem odejść, przez sześć miesięcy. A on mówił “nie, nie”. Pokazałem więc, że mówiłem na serio. Jednak nie chciałem załatwiać tego drogą sądową.”

W czym dokładnie oszukał cię Bartomeu?

“W wielu rzeczach, nie lubię mówić o szczegółach. Było ich jednak bardzo dużo, w wielu sezonach.”

Zwolnienie Luisa Suáreza przelało czarę?

“Nie, zdecydowałem wcześniej, ale to, jak go potraktowano, było szalone oraz okropne. Odszedł za darmo, zapłacono mu, przeszedł do drużyny, która jest naszym bezpośrednim rywalem. Bolało mnie to, jak odszedł, nie sam fakt odejścia.”

Co sądzisz o plotce, że rządzisz w Barcelonie?

“Mówi się to od dawna, wiele osób w to wierzy. Tak samo w reprezentacji – wybieram piłkarzy, trenera. Bardzo mi to przeszkadza.”

W sierpniu powiedziałeś, że nie ma projektu, że łata się tylko dziury. Z Koemanem jest projekt?

“Tak, zatrudnienie go było trafione. Na początku było trudno, bo mamy wiele nowych osób, piłkarzy.”

Oddasz głos w wyborach na prezydenta?

“Być może. Wolę się jednak nie opowiadać za żadnym kandydatem. Nie wybieram prezydenta za innych. Nowy prezydent znajdzie bardzo trudną sytuację z powodu pandemii, finansów. Mam nadzieję, że ten, kto wygra, zrobi wszystko dobrze, by klub był tam, gdzie powinien. Na razie tam nie jest.”

A jeśli ktoś ci powie, że Neymar wróci na Camp Nou?

“Nie ma pieniędzy na piłkarzy, trzeba sprowadzić wielu ważnych zawodników, by walczyć o wszystko. Trzeba im też zapłacić, a to nie jest łatwe. Transfer Neymara z pewnością wiele by wyniósł.”

Jakie są twoje relacje z Griezmannem?

“Nie mam z nim żadnego problemu, nigdy nie zrobiłem tego, co mi zarzucano. Nasze relacje są dobre, czasem razem pijemy mate.”

Zaczniesz negocjować z innymi klubami w styczniu?

“Nie, nie. Poczekam do końca sezonu. Ważne jest dobre zakończenie kampanii, walka o trofea, a nie skupianie się na innych rzeczach.”

Wiele osób, kibiców nie chce, żebyś odchodził.

“Wiem o tym, wiele osób chce abym tu został. Są też tacy, którzy po letnich wydarzeniach mają inne zdanie. Trzeba zrobić to, co najlepsze dla klubu i dla mnie. Zobaczymy, co podpowie mi serce i głowa. Pewnego dnia chcę wrócić do klubu, być jego częścią, ale jeszcze nie wiem, w jakiej roli. Chcę coś dać od siebie.”

Mówisz o powrocie. To znaczy, że wyjedziesz?

“Zawsze chciałem mieszkać w USA, pograć w tamtejszej lidze. Nie wiem, czy to się wydarzy, nie będzie to teraz.” 

Real i Atletico wchodzą w grę?

“Nie, nie trafię do żadnego z tych dwóch klubów.”

Twoja historia w Barcelonie będzie piękniejsza, jeśli zostaniesz.

“Tak, to prawda. To historia miłości od dziecka. Nie jest łatwo być tyle lat w jednym klubie, by wszystko było dobre. Zdarzały się złe chwile, radziłem sobie z nimi. Zobaczymy, jakie będzie zakończenie.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x