Legia zdecydowanie lepsza od Śląska

Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)

Legia Warszawa pokonała Śląsk Wrocław 4:1 w drugim meczu 23. kolejki LOTTO Ekstraklasy. Świetny występ zanotował Kasper Hämäläinen, który ustrzelił hattricka.

Zapowiadał nam się jednostronny mecz, lider tabeli kontra dziesiąta drużyna. Legia w poprzedniej kolejce dosyć szczęśliwie pokonała Zagłębie Lubin, strzelając bramkę w doliczonym czasie, natomiast Śląsk w takich samych okolicznościach stracił bramkę w meczu z Cracovią i przegrał mecz.

Od pierwszych minut dosyć niespodziewanie zaatakował Śląsk, ale zagroził tylko jednym strzałem, bardzo niecelnie uderzył Róbert Pich. Chwilę później goście, strzelili po raz kolejny, tym razem znowu źle, bo kopnięcie Sebastiana Bergiera złapał Arkadiusz Malarz. Gdy Legia odpowiedziała to już z konkretem. Krzysztof Mączyński rozegrał piłkę z Eduardo, ten świetnie podał do Kaspera Hämäläinena, a Fin pewnym uderzeniem dał prowadzenie Legii.

Chwilę później Legia zdobyła drugą bramkę, na listę strzelców znowu wpisał się Hämäläinen. Tym razem uderzył sprzed pola karnego, piłka prześlizgnęła się po ręce Jakuba Słowika i wpadła do siatki. Nie był to jednak jedyny gol w tej połowie, byłego gracza Lecha Poznań, bo niecałe 3. minuty później skompletował hattricka, gdy trafił do siatki po dośrodkowaniu Łukasza Brozia.

Śląsk jednak nie złożył broni i zdobył bramkę po pięknej akcji. Sebastian Bergier zagrał piętką do Róberta Picha, a Słowak w sytuacji sam na sam musiał trafić i to zrobił.

Ten gol Śląskowi, jednak nic nie dał, bo tuż przed przerwą Wrocławianie stracili czwartą bramkę. Jarosław Niezgoda wygarnął piłkę Piotrowi Celebanowi, popędził pod bramkę i pokonał bezradnego Słowika.

W drugiej połowie już Legia nie narzucała zabójczego tempa, bo miała mecz pod kontrolą, a Śląsk bał się otworzyć, żeby nie stracić kolejnych bramek. Groźnie pod bramką Malarza było po strzale Michała Chrapka z rzutu wolnego, z którym bramkarz sobie poradził. Najciekawszym wydarzeniem drugiej połowy było to, że sędzia doliczył aż 8 minut, z powodu odpalenia przez kibiców rac.


16.02.2018, 23. kolejka LOTTO Ekstraklasy, Stadion Wojska Polskiego

Legia Warszawa – Śląsk Wrocław 4:1 (4:1)

Kasper Hämäläinen 24′, 30′, 33′, Jarosław Niezgoda 45+1′ – Róbert Pich 35′

Legia: Arkadiusz Malarz – Łukasz Broź, William Remy, Michał Pazdan, Artur Jędrzejczyk – Krzysztof Mączyński, Chris Philipps (Miroslav Radović 54′), Domagoj Antolić, Eduardo, Kasper Hämäläinen (Michał Kucharczyk 64′) – Jarosław Niezgoda (Marko Vešović 83′)

Śląsk: Jakub Słowik – Mariusz Pawelec, Piotr Celeban, Tim Rieder, Mateusz Lewandowski – Kamil Vacek, Michał Chrapek (Adrian Łyszczarz 81′), Róbert Pich, Sito Riera, Jakub Kosecki (Maciej Pałaszewski 46′) – Sebastian Bergier (Daniel Łuczak 63′)

Żółte kartki: Miroslav Radović – Mateusz Lewandowski

Sędzia: Jarosław Przybył

 

 

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x