Legia Warszawa z Pucharem Polski
Piłkarze Legii Warszawa zdobyli Puchar Polski. W wielkim finale okazali się lepsi od Arki Gdynia, pokonując Gdynian 2:1.
Zdecydowanym faworytem tego finału byli Warszawianie, ale Arka już przed rokiem pokazała, że stać ich na wygrywanie z mocarzami, wtedy pokonali po dogrywce Lecha 2:1. W tym sezonie LOTTO Ekstraklasy, obie drużyny były lepsze u siebie, w Warszawie Legia wygrała 2:0, natomiast w Gdynii, lepsi byli podopieczni Leszka Ojrzyńskiego, pokonali aktualnego mistrza Polski 2:0.
Od początku spotkania Legia zaczęła atakować, pierwszy strzał Miroslava Radovića w 11. minucie został zablokowany, ale już chwilę później Warszawianie wyszli na prowadzenie. Domagoj Antolić dośrodkował z prawej strony w pole karne, bramkarz i obrońcy Arki nie porozumieli się, ich niepewność wykorzystał Jarosław Niezgoda i dał prowadzenie podopiecznym Deana Klafurića.
Obrońcy i bramkarz Arki odpłynęli siną dal z pozycji obronnych przy golu Niezgody #ARKLEG #PucharPolski
— Rafał Bednarczyk (@raf_bednarczyk) 2 maja 2018
Defensywa Arki była dziś bardzo słabo dysponowana i Gdynianie stracili drugą bramkę w po upływie dwóch kwadransów. Marko Vešović dograł w szesnastkę, Frederik Helstrup wybił piłkę prosto pod nogi Cafú, a Portugalczyk spokojnie skierował ją do siatki.
1-5 Arki z Piastem to nie przypadek. Gra obronna piłkarzy z Gdyni to jest kryminał ?♂️?♂️ #ARKLEG #PucharPolski
— Rafał Bednarczyk (@raf_bednarczyk) 2 maja 2018
Arka groźnie w stronę bramki Radosława Cierzniaka uderzyła dopiero w 40. minucie za sprawą Marcina Warcholaka, bramkarz Legii jednak pewnie chwycił futbolówkę. Do przerwy Legia prowadziła z Arką 2:0.
W pierwszych minutach drugiej połowy Arka wzięła się za atakowanie, ale nie potrafiła zagrozić bramce Legii. Dogodną sytuację do zdobycia bramki miał Michał Nalepa, który kopnął z dystansu, bo bramkarza Warszawian nie było w bramce, jednak znacznie chybił. W 59. minucie mecz został przerwany z powodu odpalenia rac, przerwa trwała około 6-7 minut
Sytuacja Gdynian pogorszyła się gdy Grzegorz Piesio wyleciał z czerwoną kartkę po brutalnym faulu na Sebastianie Szymańskim. Poszkodowany mógł podwyższyć prowadzenie do trzech bramek, lecz minimalnie pomylił się z rzutu wolnego. Do regulaminowego czasu zostało doliczone aż 10 minut z powodu odpalenia rac, które przerwały wcześniej mecz. Mimo gry w przewadze Legia straciła bramkę w końcówce meczu piłkę do bramki strzałem na wślizgu skierował Dawid Sołdecki. Niestety dla Gdynian ta bramka padła za późno i trofeum zgarnęła Legia Warszawa.
? @LegiaWarszawa zdobywa 19. Puchar Polski w swojej historii ??
Gratulujemy ??? #ARKLEG 1:2 pic.twitter.com/Xe7hFOvnQG— PZPN Puchar Polski (@PZPNPuchar) 2 maja 2018
02.05.2018, Finał Pucharu Polski, PGE Narodowy
Arka Gdynia - Legia Warszawa 1:2 (0:2)
Dawid Sołdecki 90+9' = Jarosław Niezgoda 12', Cafú 29'
Arka: Pāvels Šteinbors - Damian Zbozień, Michał Marcjanik, Frederik Helstrup, Marcin Warcholak - Dawid Sołdecki, Marcus Da Silva, Michał Nalepa (Adam Marciniak 73'), Andrij Bohdanow (Grzegorz Piesio 46'), Mateusz Szwoch - Maciej Jankowski (Rafał Siemaszko 46')
Legia: Radosław Cierzniak - Marko Vešović, William Remy, Michał Pazdan, Adam Hloušek - Cafú, Chris Philipps, Domagoj Antolić, Michał Kucharczyk (Eduardo 89') - Jarosław Niezgoda (Kasper Hämäläinen 75'(, Miroslav Radović (Sebastian Szymański 65')
Żółte kartki: Michał Nalepa
Czerwone kartki: Grzegorz Piesio
Sędzia: Piotr Lasyk
-
AktualnościLa Liga: Cholo Simeone przełamał klątwę! Atletico wygrywa w Barcelonie (WIDEO)
Michał Szewczyk / 21 grudnia 2024, 23:25
-
AktualnościLKE: Jagiellonia remisuje i wypada z najlepszej ósemki
Michał Szewczyk / 19 grudnia 2024, 23:23
-
AktualnościUrbański jednak zostanie w Bolonii. Właśnie przedłużył kontrakt
Michał Szewczyk / 18 grudnia 2024, 21:08
-
AktualnościKolejna młodość Fabiańskiego. Angielskie media zachwycone
Michał Szewczyk / 17 grudnia 2024, 18:04
-
AktualnościOficjalnie: Ryoya Morishita na dłużej w Legii Warszawa!
Victoria Gierula / 17 grudnia 2024, 15:58
-
AktualnościSerie A: Inter upokorzył Lazio na Stadio Olimpico (WIDEO)
Michał Szewczyk / 16 grudnia 2024, 22:52