Legia nie ma pieniędzy na greckiego trenera

Legia

pilkarskiswiat.com

Legia Warszawa dołuje w ligowej tabeli. Zespół broniący tytułu mistrza Polski okupuje strefę spadkową, a wyjścia z kryzysy na razie nie widać. Być może pomogłoby zatrudnienie trenera z doświadczeniem. Jednak pieniądze mogą przeszkodzić w zakontraktowaniu wymarzonego szkoleniowca. 

Słowem wyjaśnienia – zwolniony nie tak dawno Czesław Michniewicz również jest trenerem doświadczonym. W swojej karierze na ławkach wielu klubów oraz młodzieżowej reprezentacji Polski już to pokazywał. Na Legię jednak czegoś zabrakło i finalnie został on pozbawiony pracy. Jego miejsce zajął Marek Gołębiewski, który wskoczył na najwyższy poziom, po krótkiej przygodzie z rezerwami stołecznego zespołu. Widać też, że w grze warszawian niewiele się zmieniło i Legia nadal ośmiesza się i irytuje swoich fanów.

Pomysłem na poprawę sytuacji w tabeli ma być kolejna zmiana trenera. Wiemy już, że nie dojdzie do niej wcześniej niż w przerwie zimowej (chyba, że kataklizm trwałby dalej). Do końca roku Marek Gołębiewski ma szansę się wykazać i wtedy nastąpi ocena jego pracy. W mediach od razu zaczęły pojawiać się nazwiska potencjalnych szkoleniowców, którzy mogliby zawitać do Warszawy. Prócz owianego legendą Stanisława Czerczesowa, innym wartym uwagi nazwiskiem jest – Georgios Donis. Grecki trener aktualnie pozostaje bez pracodawcy. W maju tego roku zakończyła się jego przygoda z arabskim Al-Wahda. Wcześniej urodzony we Frankfurcie na Menem szkoleniowiec pracował m.in w Panathinaikosie, Apoelu Nikozja czy Atromitosie Ateny.

Największym problem przy ewentualnym zatrudnieniu tego trenera mogą okazać się pieniądze. Jak czytamy na portalu Onet Sport – Georgios Donis w Arabii Saudyjskiej zarabiał 1,5 miliona euro. Wcześniej choćby w zespole popularnych Koniczynek jego gaża również kręciła się wokół miliona euro. Są to więc duże pieniądze, a nie wiadomo czy Dariusz Mioduski może pozwolić sobie na taki wydatek. Wiedząc, że na “utrzymaniu” ma już kilku trenerów.

Piotr Zieliński ocenia starcie z Legią Warszawa: To co musieliśmy – zrobiliśmy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x