Lech Poznań gromi Zagłębie Sosnowiec u siebie przy pustych trybunach!

lechpoznan.pl

Lech Poznań pewnie pokonał na własnym stadionie Zagłębie Sosnowiec 4:0. 

Pierwszą groźną okazję dla poznaniaków oglądaliśmy już w 5. minucie. Wówczas świetnie na skrzydle z piłką przedarł się Kamil Jóźwiak, dośrodkował idealnie na głowę Pawła Tomczyka, jednak młody napastnik Lecha minimalnie spudłował. Żwawy początek lechitów dawał nadzieję na dalszą dobrą część spotkania. Efekty tego widzieliśmy już w 8. minucie, kiedy to przy ul. Bułgarskiej wpadła pierwsza bramka. Wynik meczu otworzył Joao Amaral. Świetną piłkę z własnej połowy posłał Rafał Janicki w stronę Pawła Tomczyka, ten świetnie obsłużył portugalskiego kolegę, który prawidłowo strzelił do siatki. Po kwadransie, “Kolejorz” wytworzył sobie kolejną groźną okazję. Centrostrzał Jóźwiaka wylądował jednak na poprzeczce. W 21. minucie padł następny gol! Tym razem strzelcem bardzo aktywny dzisiaj Paweł Tomczyk. Jóźwiak poszybował prawą flanką, Makuszewski wysunął futbolówkę Tomczykowi, a ten zdjął pajęczynę z bramki Kudły! W 23. minucie szansę na zmniejszenie dystansu wypracowało sobie Zagłębie Sosnowiec. Wtedy to, Wrzesiński wysunął piłkę Sanogo na 5. metr, lecz napastnik znanym tylko dla siebie sposobem spudłował. Minutę potem, ponownie to piłkarze z Sosnowca mogli cieszyć się z gola. Zabrakło niewiele, nad bramką Buricia przestrzelił Nowak. 4 minuty przed zakończeniem pierwszej części meczu, zaliczkę nad “Zagłębiakami” podwyższył znów wyśmienity Paweł Tomczyk! Kudła wówczas zdołał obronić strzał Amarala, ale przy dobitce młodego Polaka nie miał już absolutnych szans. Gdy wydawało się, że już nic ciekawego nie wydarzy się przed przerwą, blisko zdobycia klasycznego hat-tricka był Tomczyk! Snajper wpadł w pole karne, lecz Kudła tym razem wyszedł zwycięsko z tej konfrontacji.

W drugiej połowie nieco tempo swojej gry podwyższyło tłamszone wcześniej Zagłębie. Chłopcy znad Brynicy swoją sytuację wykreowali 4 minuty po wznowieniu gry po przerwie. Udovicic świetnie wysunął piłkę Sanogo, jednak ten ponownie skiksował. Ten sam napastnik miał ponownie okazję, lecz w 65. minucie. Wtedy świetnie przyblokował go defensor “poznańskiej lokomotywy” – Vernon De Marco. Większość z pewnością spodziewała się, że prędzej będzie 3:1 niż 4:0, tymczasem świetnego, wymarzonego gola ustrzelił Maciej Gajos. Pomocnik poznaniaków uderzył tak perfekcyjnie z rzutu wolnego, że Kudła nawet nie drgnął. Lech Poznań pokonał 4:0 Zagłębie Sosnowiec, umacniając tym samym swoją pozycję lidera w LOTTO Ekstraklasie.

Lech Poznań 4:0 Zagłębie Sosnowiec (3:0)

MVP: Paweł Tomczyk

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x