LaLiga: Kolejne zwycięstwo Valencii
Dziś na Cornellà-El Prat Espanyol podejmował Valencie, która warto podkreślić jeszcze nie zaznała smaku porażki. Mimo że goście wystąpili dziś w mocno odmienionym składzie pokonali Espanyol 2:0 po bramkach Kondogbii i Miny. Wszyscy natomiast wiemy, że w tym sezonie ,,jak Kondogbia strzeli gola, Valencia nie przegrywa". Podczas meczu na trybuny został odesłany trener ,,Nietoperzy" Marcelino García w związku z podważaniem decyzji sędziego.
Już od pierwszych minut obie drużyny chciały pokazać siłę, skuteczność i jakość w tym meczu. O wiele bardziej ta sztuka udawała się podopiecznym Quique Sáncheza Floresa. W 3. minucie świetne dośrodkowanie z prawej strony posłał Baptistao. Piłkę w siatce mógł umieścić García, niestety trafił niecelnie. Valencia nie pozostała dłużna rywalowi. Kilka minut później Pereira strzelił mocno, lecz bramkarz gospodarzy nie miał problemu z interwencją. Przez długi czas gra toczyła się głównie w środku pola. Obie drużyny grały bardzo asekuracyjnie. W tym celu część zagrań było kierowanych do bramkarza, a znacznie więcej podań między rozgrywali między soba obrońcy i pomocnicy defensywni. Pierwszą poważniejszą akcję piłkarze Espanyolu stworzyli sobie w 21. minucie. Do rzutu wolnego podszedł Jurado, niestety strzelił nad poprzeczką. Dwie minuty później po błędzie Kondogbii gola na prowadzenie mógł zdobyć Piatti. Piłka jednak znów powędrowała nad poprzeczką. Espanyol nie odpuszczał. Sergio García wygrał walkę z dwoma obrońcami gości i oddał strzał na bramkę. Piłkę jednak wyłapał Neto. W 36. minucie kolejną okazję zmarnował Moreno. Futbolówka po jego uderzeniu odbiła się od słupka i powędrowała w pole gry. Valencia również dążyła do objęcia prowadzenia, lecz inne plany mieli obrońcy gospodarzy, którzy doskonale neutralizowali ich zagrania. Do przerwy remis bezbramkowy.
Druga połowa rozpoczęła się całkiem podobnie jak pierwsza. Piłkarze Espanyolu konsekwentnie dążyli do zdobycia bramki dającej prowadzenie w tym meczu. Już w 49. minucie piłkę posłaną z rzutu wolnego uderzał Naldo. Skierował ją jednak zbyt mocno, ta w efekcie powędrowała nad bramką. Chwilę później goście znów znaleźli się w opałach, bowiem przeciwko nim został podyktowany rzut rożny. Obrona Valencii zdołała odnaleźć się w tej sytuacji i zapobiegła przed utratą bramki. Quique Sánchez Flores po prawie godzinie czasu może czuć się zadowolony z tego jak gra jego zespół. Na bieżąco jego podopieczni tworzą sobie kolejne okazje na zdobycie bramki. Brakuje jednak tego najważniejszego podania - podania wykańczającego całą akcję. Piłkarze Marcelino mogą także mówić o sporym szczęściu, że do 62. minuty jeszcze nie przegrywali. A tym czasem szczęście to dopisało właśnie Valencii, bowiem w 67. minucie fenomenalnym strzałem popisał się Geoffrey Kondogbia, trafiając do bramki po raz pierwszy w tym meczu. Pau López nie miał szans na dobrą interwencję. ,,Nietoperze" odzyskali pewność siebie i po objęciu prowadzenia dążyli do podwyższenia prowadzenia. W 83. minucie po fatalnym błędzie Víctora Sáncheza piłkę przejął Santi Mina i pewnie pokonał Lópeza. W końcówce meczu wynik na 3:0 mógł podwyższyć Soler, piłka jednak powędrowała obok bramki. Spotkanie to kończy się wynikiem 2:0.
12. kolejka LaLiga Santander, Estadi Cornellà-El Prat, Barcelona
RCD Espanyol - Valencia CF 0:2 (0:0)
Geoffrey Kondogbia 67', Santiago Mina 83'
RCD Espanyol: Pau López - Víctor Sánchez, Naldo, David López Aarón Martín - Sergi Darder, Pablo Piatti(Hernán Pérez 73'), Javi Fuego Leo Baptistao(José Jurado 15'), - Gerard Moreno, Sergio García
Valencia CF: Neto - Martín Montoya, Jeison Murillo, Gabriel Paulista, Toni Lato(Gonçalo Guedes 60') - Andreas Pereira(Carlos Soler 80'), Daniel Parejo, Geoffrey Kondogbia, José Gayà - Santiago Mina, Rodrigo Moreno
Żółte kartki: Jeison Murillo, Toni Lato, Martín Montoya, Andreas Pereira
Sędzia: Alejandro José Hernández Hernández
'
-
AktualnościLa Liga: Cholo Simeone przełamał klątwę! Atletico wygrywa w Barcelonie (WIDEO)
Michał Szewczyk / 21 grudnia 2024, 23:25
-
AktualnościLKE: Jagiellonia remisuje i wypada z najlepszej ósemki
Michał Szewczyk / 19 grudnia 2024, 23:23
-
AktualnościUrbański jednak zostanie w Bolonii. Właśnie przedłużył kontrakt
Michał Szewczyk / 18 grudnia 2024, 21:08
-
Ligi zagraniczneOficjalnie: RB Salzburg z nowym trenerem. Powrót w nowej roli
Kamil Gieroba / 18 grudnia 2024, 12:33
-
La Liga"Dzięki temu wiem, że jestem na dobrej drodze" - Vinicius po gali FIFA The Best
Kamil Gieroba / 18 grudnia 2024, 11:03
-
La LigaLaporta: Musimy odpowiednio nastawić zespół, aby każdy mecz był jak spotkanie Ligi Mistrzów
Kamil Gieroba / 17 grudnia 2024, 19:20