Kibice. Chuligani czy patrioci?

Legia Warszawa znowu została ukarana, tym razem przez Komisję Ligi Ekstraklasy S.A. Za co tym razem? Za chuligaństwo, polegające na patriotyzmie. Przed napisaniem tego felietonu zastanawiałem się jak go zacząć. Postanowiłem we wstępie wyjaśnić dwie definicje: chuliganizm i patriotyzm. Czym są?

 

 

Otóż:

chuliganizm, jest to lekceważenie przyjętych norm społecznych, etycznych, moralnych etc. przy awanturniczym, agresywnym zachowywaniu się;

patriotyzm, to umiłowanie ojczyzny, troszczenie się o jej dobro, upamiętnienie historii, chęć współżycia społecznego z innymi osobami zasiedlającymi dany obszar (rejon geograficzny, państwo).

 

Nasuwa mi się pytanie, w którym momencie meczu, kibice Legii zachowywali się źle? A no w tym, w którym “nielegalnie wnieśli materiały pirotechniczne na stadion”. I tutaj pojawia się kolejne pytanie, czy kibice robiący oprawę meczu, używając do tego rac, zagrozili życiu lub zdrowiu innych kibiców, czy mieli taki zamiar? Jeśli tak to powinni być ścigani przez prokuraturę, jeśli nie, to dla czego klub został ukarany? I nie chodzi tu o wysokość kary, tej kwoty Legia nie odczuje, a o sam fakt, jest to kara za patriotyzm! Za upamiętnienie historii Polski, zakłamanej przez pół wieku. Czy kibice nie mają prawa do umiłowania Ojczyzny? Uczczenia pamięci bohaterów walki o wolność? O wolność, przez którą zostali ukarani. Proponuję również ukarać klub za głośne śpiewanie hymnu przez kibiców, mogli przecież zburzyć zabudowania wokół stadionu, niczym mury Jerycha. Smutna i bulwersująca sprawa.

 

Może by tak dla przykładu również nagrodzić “Żoliborskich Fanatyków” za zebranie pieniędzy na wózek dla powstańca warszawskiego? Zamiast tylko karać tych “chuliganów”, nagrodzić ich? Oczywiście ten pomysł jest absurdalny, tak samo absurdalny jak nakładanie kar finansowych na klub za race, co więcej, myślę że ci “Fanatycy”, by się obrazili, gdyby dostali jakąś nagrodę od Komisji Ligi. Chyba, że była by nią możliwość wnoszenia rac, upiększających oprawę, godne uczczenie pamięci o bohaterach, w tym przypadku Żołnierzy Niezłomnych. Zakazując im wolności nie dziwmy się, że gdy jej trochę dostaną zachowują się jak dzicz i demolują stadiony, robią ustawki. Jak się zamknie psa w klatce i na smyczy, to gdy wyjdzie się z nim na spacer, to wykorzysta pierwszą lepszą sytuację i ucieknie, a próba złapania go i okiełznania może zakończyć się pogryzieniem. Pies na wolności będzie bronił swojego terytorium, podobnie jest z tymi kibicami, nazywanymi kibolami, którzy wyznają takie, a nie inne wartości, czerpią wzorce, akurat z tych ludzi, a nie innych. Jestem o tym głęboko przekonany, że podczas zagrożenia (wojny), oni jako pierwsi zgłoszą się na ochotnika i chwycą za broń.

 

Niestety nie jest to jedyny “incydent”, oberwało się również kibicom Stilonu Gorzów, policja wypisywała mandaty za “nieumiejętne obchodzenie się z ogniem”. Nawet gdy kibole nie robią nic złego, a nawet robią coś pożytecznego, są od razu karani przez różne organy.

 

Kibole kojarzą nam się na ogół z wandalizmem, burdami na stadionach, ustawkami, za taki stan rzeczy odpowiadają media. Nasza “czwarta władza” gdy tylko może, od razu pokazuje kibiców wbiegających na murawę, czy bijących się między sobą, lub z policją. Szkoda, że nie jest już tak skrupulatna w pokazywaniu tych samych kiboli z zupełnie innej strony, uczestniczących w obchodach ku pamięci bohaterów, na cmentarzach pod pomnikami żołnierzy AK jak ostatnio fani Zawiszy Bydgoszcz, podczas zbiórki pieniędzy na renowację pomników Powstańców Wielkopolskich organizowanej przez sympatyków “Kolejorza”. W 2013r zebrali oni ponad 100 tys. zł, w 2014r ponad 160 tys! O zbiórce pieniędzy dla Polaków na Ukrainie. W mediach słyszy się tylko o pomocy dla Ukraińców, czy przedsiębiorców ukraińskich, słusznie czy nie, to już inna kwestia, faktem jest to, że rząd RP nic o pomocy dla Kresowiaków nie mówi, a media wszelkie takie inicjatywy prywatne skrzętnie pomijają. Tutaj jeszcze należy przypomnieć wątek kibiców Lecha Poznań. Napis “LITEWSKI CHAMIE KLĘKNIJ PRZED POLSKIM PANEM” dotarł chyba do każdego domu i został zgodnie napiętnowany przez wszystkich dziennikarzy, którym nie chciało się zbadać do końca sprawy, być może zbadali, ale o tym nie mówili, bo okrzyków Litwinów: “Polska k*rwa!” nikt nie słyszał i deptania flagi Lecha nikt nie widział.

 

Więc kto tu jest patriotą, a kto chuliganem? A jeśli nie chuliganem to na pewno ignorantem? Kto broni Polski? lepiej lub gorzej, ale jednak? Kto pamięta o bohaterach i nie robi tego “pod publiczkę” jak niektórzy politycy? I jeszcze jedno pytanie postawione nie przeze mnie,a przez zespół Forteca w jednej z ich piosenek:
“Kto dziś upomni się o pamięć,
Synów i córek polskiej ziemi,
Gdy na ich kościach trawa rośnie
I nikt nie płacze już za nimi?”

 

Kibice, czy dziennikarze, politycy, policjanci, urzędnicy?

 

fot: przegladsportowy.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x