Kazimierz Moskal przed Legią: Nie spodziewam się, że będziemy dominować, ale oczekuję odwagi

Radosław Jóźwiak/Cyfrasport/ŁKS Łódź

Zawsze jest jakaś niewiadoma przed pierwszym meczem. Dotyczy to poszczególnych zawodników i drużyn po obu stronach – mówi Kazimierz Moskal.

Wielkimi krokami zbliża się inauguracja PKO Ekstraklasy. W piątek Legia Warszawa podejmie ŁKS przy Łazienkowskiej (godz. 20:30). Łodzianie wrócili do elity po trzech latach spędzonych w Fortuna 1 Lidze. W poprzedniej kampanii nie mieli sobie równych i zdecydowanie uzyskali promocję z pierwszej pozycji.

Drużyna Moskala została wzmocniona m.in. przez Daniego Ramireza z Zulte Waregem czy też Adriena Louveau z rezerw RC Lens. Z dużymi nadziejami podchodzą do spotkania z Wojskowymi, którzy mają za sobą triumf w Superpucharze Polski z Rakowem Częstochowa.

Czy mamy plan na to, żeby sytuacja sprzed trzech lat się nie powtórzyła? Szczerze mówiąc, denerwują mnie te pytania. Oczywiście, że mamy plan. Trzeba zdobyć więcej punktów – odpowiada trener. – Zawsze jest jakaś niewiadoma przed pierwszym meczem. Dotyczy to poszczególnych zawodników i drużyn i to po obu stronach. Oczywiście Legia już zagrała jeden mecz o stawkę – kontynuował.

– Nie spodziewam się, że będziemy dominować na całym boisku i stwarzać więcej sytuacji, ale chcę, żebyśmy byli w Warszawie odważni. Odwagi nie może nam zabraknąć. Dzięki niej zespół słabszy potrafi zaskoczyć faworyta – podkreślił Moskal.

– Legia jest oczywiście jednym z faworytów ligi, ale fajnie zmierzyć się z takim rywalem na początku. Te wszystkie analizy rywala mogą pójść na nic, jeśli rzeczy, które sobie założymy nie zostaną zrealizowane. Powiem szczerze, nie kręci mnie czekanie na przeciwnika. Chcemy też pograć w Warszawie piłką, chociaż z pewnością nie będzie łatwo – tłumaczy.

Odniósł się również do Ramireza, który wrócił do ŁKS-u po niespełna czterech latach. – Jest teraz zawodnikiem bardziej doświadczonym. Nie widzę po nim dłuższego rozstania z piłką. Czuje się z nią swobodnie. Pewnie nie jest jeszcze w optymalnej formie, ale jest gotowy, żeby być w dwudziestce meczowej i co do tego jestem pewny – podsumowuje.

źródło: lkslodz.pl / 



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.