Kapustka: Przykro mi, że nie udało mi się pomóc drużynie

Martin Pospisil

Bartosz Kapustka (Legia), Martin Pospisil (Jagiellonia) / fot. Mikołaj Barbanell

– Wychodząc na murawę, zawsze daję z siebie wszystko, przykro mi, że wczoraj w decydującym momencie nie udało mi się pomóc drużynie – przekazał Bartosz Kapustka na “Instagramie”.

Już za pięć dni rozpocznie się walka w PKO Ekstraklasie o mistrzostwo Polski, a w rozegranym wczoraj starciu o Superpuchar Polski lepsi okazali się zawodnicy Rakowa Częstochowa od warszawskiej Legii, którzy wykazali się skutecznością w konkursie rzutów karnych. Po stronie wicemistrza Polski spudłował Zoran Arsenić, zaś ze strony “Wojskowych” spudłowali Mahir Emreli oraz Bartosz Kapustka.

– Wychodząc na murawę, zawsze daję z siebie wszystko, przykro mi, że wczoraj w decydującym momencie nie udało mi się pomóc drużynie. Każdemu z nas bardzo mocno zależało na tym, żeby w końcu po paru latach wygrać Superpuchar, również mi. Każda porażka boli, szczególnie w takich okolicznościach – napisał Kapustka w mediach społecznościowych.

Ciężko się z tym pogodzić, ale mam świadomość, że w piłce nożnej takie momenty również przychodzą. Ogromny szacunek dla wszystkich kibiców, którzy do ostatniej minuty byli razem z nami i stworzyli wczoraj niesamowitą atmosferę. Czuliśmy wasze wsparcie i wiarę. Dziękuję za mnóstwo miłych wiadomości po meczu. Cieszę się, że już w środę widzimy się ponownie i razem walczymy o to, żeby Legia grała tam, gdzie jej miejsce. Do zobaczenia – dodał.

Legioniści w drugiej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów podejmą w środę estońską Florę Tallin, natomiast w sobotę zagrają o trzy punkty z płocką Wisłą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x