Twitter

Kamil Wilczek najprawdopodobniej odejdzie z Goztepe. Władze tureckiego klubu są zawiedzione postawą Polaka i nie wiążą z nim przyszłości – poinformowała gazeta „Hurriyet”.

Kamil Wilczek w styczniu 2020 r. przeniósł się z duńskiego Broendby do tureckiego Goztepe za 1,07 miliona euro. 32-letni napastnik odchodził z Danii w świetle chwały, z łatką super strzelca oraz z mianem najskuteczniejszego zawodnika w historii klubu. W Turcji maszyna przeznaczona do strzelania goli pt. „Kamil Wilczek” nieoczekiwanie się zacięła. Zawodnik urodzony w Wodzisławiu Śląskim zdobył tylko jedną bramkę w 14 spotkaniach ligowych. Zdecydowanie poniżej oczekiwań władz klubu, jak i kibiców.

Zdaniem dziennikarzy gazety „Hurriyet”, władze Goztepe są zniesmaczone i zawiedzione postawą Polaka. Ich zdaniem klub rozgląda się za nowym zawodnikiem, gwarantującym dużą liczbę goli. Wiele wskazuje na to, iż po ewentualnym wzmocnieniu formacji ataku, Wilczek musiałby pogodzić się z rolą rezerwowego lub poszukać nowego pracodawcy. Kontrakt Polaka z klubem obowiązuje do końca czerwca 2021 roku. Jeśli władze Goztepe nie wiążą z nim przyszłości, to trwające okienko transferowe jest ostatnią możliwością, aby na nim zarobić. Jedno jest pewne, ze znalezieniem nowego klubu nie miałby większych problemów.

Kamil Wilczek w przeszłości reprezentował barwy takich klubów jak: Carpi, Piast Gliwice czy Zagłębie Lubin. W sezonie 2014/2015 został królem strzelców i piłkarzem roku w rozgrywkach ekstraklasy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x