Kamil Glik zdradził kulisy transferu do Benevento Calcio

Glik

Kamil Glik / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)

– Próg wiekowy zmienił się na mojej pozycji środkowego obrońcy. Wszyscy wiemy, że można grać dłużej niż na innych pozycjach – mówił Kamil Glik na konferencji reprezentacji Polski.

Piłkarz Benevento Calcio ostatni raz w meczu ligowym wystąpił w marcu, a następnie rozgrywki Ligue 1 zostały przerwane przez pandemię. – Następnie przez kolejny miesiąc byliśmy w treningu domowym, bo nie było jeszcze wiadome czy Ligue 1 wróci do gry. Między majem a czerwcem mieliśmy wolne, mogłem spędzić czas w Polsce. Od 20 czerwca zaczęliśmy już przygotowania do nowego sezonu, byłem jeszcze piłkarzem AS Monaco. Obecnie jestem dwa miesiące w pełnym treningu i miałem tych jednostek sporo. Wiadomo, że meczu nic nie zastąpi, ale jesteśmy w nowych realiach i musimy się z tym pogodzić – tłumaczy Glik.

– Decyzja o moim transferze do Serie A została podjęta już wcześniej, nie w tym oknie transferowym. Od początku roku kalendarzowego po głowie chodziła myśl, żeby wrócić do Włoch – podkreśla.

Reprezentant Polski powrócił po latach do Serie A i czuje, że może jeszcze przez kilka sezonów prezentować wysoki poziom. – Myślę, że próg wiekowy zmienił się na mojej pozycji środkowego obrońcy. Wszyscy wiemy, że można grać dłużej niż na innych pozycjach. Miałem to szczęście, że podczas kariery poważne kontuzje mnie omijały, nie byłem operowany. Także czuje się bardzo dobrze i wiem, że przez kilka lat mogę grać jeszcze na wysokim poziomie. W momencie, gdy będę czuł się, że mój organizm nie wytrzymuje dużych obciążeń, będę musiał się zastanowić co dalej – opowiada.

Przez nieobecność Roberta Lewandowskiego w meczach z Holandią i Bośnią i Hercegowiną, to Kamil Glik pełni rolę kapitana w kadrze. – Akurat na zgrupowaniu mam największe doświadczenie, więc wiem na czym to polega. Cieszę się, że będę mógł ją pełnić. Teraz najważniejsze, żebyśmy razem przygotowali się do najbliższych meczów. Minęło wiele miesięcy i wszystkim brakowało nam zgrupowań. Przyzwyczajeni byliśmy, że najdłuższa przerwa trwała od jesieni do wiosny – dodał.

– Decyzja o moim transferze do Serie A została podjęta już wcześniej, nie w tym oknie transferowym. Od początku roku kalendarzowego po głowie chodziła myśl, żeby wrócić do Włoch. Bardzo brakowało mi Serie A. Dlaczego Benevento? Bo to klub, który zainteresował się pierwszy. Rozmawiałem z trenerem, dyrektorem i prezydentem. Było widać, że bardzo mnie chcą. Bardzo ważne było dla mnie, żeby pójść do nowego zespołu i będę tam pełnił ważną funkcję. Po rozmowach z władzami Benevento wiedziałem, że tak będzie – zakończył.

źródło: laczynaspilka.pl / własne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.