Kacper Tobiasz zaprzecza prowokacji: Jako pierwsi zaczęli kierować wyzwiska w moim kierunku

Kacper Tobiasz

Krzysztof Drobnik (Piłkarski Świat)

Z czasem zaczęły latać butelki. Jeśli ktoś będzie próbował mnie obwiniać, to raczej nie będzie mowy o najmądrzejszej osobie – mówi Kacper Tobiasz w “TVP Sport”.

Na murawie wiało nudą szczególnie w drugiej połowie ligowego klasyku, a więcej wydarzeń było tych około boiskowych. Lech Poznań był bliżej wygranej, ale świetnie zaprezentował się Kacper Tobiasz. W jego kierunku leciały butelki z trybun, co wzbudziło ogromne oburzenie.

Kibice Kolejorza starali się tłumaczyć swoją reakcję na prowokacje 19-latka. – Prowokowałem… Zupełnie tego nie robiłem, za to w ten sposób funkcjonowali kibice Lecha, którzy jako pierwsi zaczęli kierować wyzwiska w moim kierunku. Na pewno nie podobała im się moja gra na czas. Z czasem zaczęły latać butelki. Jeśli ktoś będzie próbował mnie obwiniać, to raczej nie będzie mowy o najmądrzejszej osobie – odpowiada.

Arbiter Piotr Lasyk nie przerwał zawodów. –  Powiedziałem wprost, że nie będę kontynuował gry w takich warunkach. Mogłem dostać w głowę, ale nie chodziło tylko o mnie, a o wszystkich zawodników będących na boisku. Także o piłkarzy Lecha – dodaje golkiper.

źródło: sport.tvp.pl / 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x