Jerzy Brzęczek: W ocenie reprezentacji odbijamy się od ściany do ściany
Były selekcjoner reprezentacji Polski w “WP Sportowe Fakty” pochylił się nad zmianą pokoleniową w kadrze, która odbija się na wynikach.
Fernando Santos ma za sobą trudne wejście po Czesławie Michniewiczu. Portugalczyk odstawił doświadczonych Kamila Glika i Grzegorza Krychowiaka. Dotychczas poniósł dwie porażki w eliminacjach mistrzostw Europy – z Czechami (1:3) w Pradze oraz Mołdawią (2:3) w Kiszyniowie.
– To kwestia zmiany pokoleniowej. Trudno przejść przez ten etap bezboleśnie zwłaszcza nowemu selekcjonerowi, który dopiero poznaje mentalność graczy. Z perspektywy czasu, Fernando Santos ma na wszystko już nieco inną optykę. Zobaczył, co dzieje się w naszej piłce od środka, jakim faktycznie potencjałem dysponujemy – ocenia Jerzy Brzęczek w rozmowie z Mateuszem Skwierawskim.
– Jedno się nie zmienia: my w ocenie reprezentacji odbijamy się od ściany do ściany. Do mnie kierowano pretensje, że nie wygrałem z Włochami, którzy mieli rekordową serię 37 meczów bez porażki. Po porażce z nimi zostałem zresztą zwolniony. Każdy wyciąga wnioski po fakcie, ja dziś mogę się jedynie uśmiechnąć – kontynuuje.
– Już będąc selekcjonerem spodziewałem się, co może się wydarzyć w niedalekiej przyszłości. Mówiłem o potencjale drużyny, o etapie przejściowym w kadrze – przypomina 52-latek, który pozostaje bez zatrudnienia od października 2022 roku, gdy stracił posadę w Wiśle Kraków.
źródło: sportowefakty.wp.pl /