Jan Urban grzmi. “Zarząd Górnika igra z ogniem”

Jan Urban

https://twitter.com/Roosevelta81/

Jan Urban ma powody do obaw. Według szkoleniowca, na pierwszy mecz rundy wiosennej ze Stalą Mielec, może mieć problem z… skompletowaniem meczowej “osiemnastki”.

Jesus Jimenez, Filip Bainović czy Vamara Sanogo. To tylko kilku piłkarzy, których już nie ujrzymy przy Roosevelta, a o transferach do klubu wciąż cisza. Z takiego obrotu spraw ewidentnie niezadowolony jest trener “Trójkolorowych”.

– Nie chciałbym naciskać na szefów klubu, wolałbym, żeby sami mieli świadomość, jak bardzo już teraz potrzebujemy napastnika, bo wybór ofensywny mamy bardzo, ale to bardzo ograniczony. Niestety, ci piłkarze, których mam w kadrze, a którzy do tej pory nie przebijali się do składu, po odejściu Jesusa też nie za bardzo awansują w hierarchii, bo prezentują inny styl niż ten, który my preferujemy – mówił na konferencji przed meczem ze Stalą Mielec.

– Pod tym względem igramy z ogniem. Jedziemy na pierwszy wiosenny mecz, a ja mam kłopot ze skompletowaniem “osiemnastki”. Naprawdę musimy coś jeszcze zrobić w tym okienku, żeby nie chodzić na paluszkach i nie modlić się o unikanie kartek i kontuzji. A przecież będziemy grać na bardzo ciężkich boiskach i z bardzo zdeterminowanymi rywalami, walczącymi o osiągnięcie swoich celów.

– Musimy mieć świadomość, że wiosną trzeba będzie dokonać kilku znaczących transferów i bardzo aktywnie działać na rynku. Mamy naprawdę wąską kadrę wymagającą rozbudowy, a dodatkowo musimy się liczyć na przykład z ewentualnością odejścia Adriana Gryszkiewicza i Przemysława Wiśniewskiego, którym kończą się latem kontrakty.

Szkoleniowiec zabrzan przy okazji wyznał, że był po słowie z prezesem Kuleszą.

– Teraz już mogę powiedzieć, że dwukrotnie rozmawiałem z prezesem Kuleszą i to dość konkretnie. Potem już widziałem, że moja pozycja oddala się od tego “krzesła”, ale dziękuję prezesowi, że w tym kontekście zwrócił na mnie uwagę.

Pierwszy gwizdek rywalizacji Stali z Górnikiem już o 15:00.

źródło: Dziennik Zachodni

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x