Jak dokończyć Ekstraklasę? Raków ma absurdalny pomysł

LOTTO Ekstraklasa piłka / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)

Odizolowanie grupy ludzi na kilka tygodni, duża oglądalność i równie duże koszty. Czy to kolejne reality show? Nie, to tylko pomysł Rakowa na dokończenie rozgrywek Ekstraklasy. Pomysł zbyt absurdalny, by doszedł do skutku?

O pierwszych planach dokończenia sezonu prezes Rakowa Michał Świerczewski wspominał już w sobotę. Wówczas jednak nie podał żadnych szczegółów, ale zarysował nieco jak wszystko miałoby wyglądać. Po pierwsze, przygotowania zajęłyby cztery tygodnie. Po drugie, operacja kosztowałaby 20 milionów złotych. Wszystko miałoby się opierać na izolacji piłkarzy i członków sztabu, którzy zostaliby również poddani kwarantannie. – Przy dużej mobilizacji plan jest możliwy do zrealizowania. Może jednak zostać storpedowany albo niechęcią innych klubów do grania, albo przypadkiem koronawirusa wśród piłkarzy – powiedział portalowi sport.pl prezes Rakowa.

Projekt niemożliwy?

Cały pomysł jest konsultowany z klubami Ekstraklasy. Świerczewski konsultował się m.in. z władzami Wisły Kraków i przesłał wszystkim klubom projekt, który wydaje się dość odważny i chyba jednak nierealny.

„Celem naszego projektu jest oczywiście kontynuacja działalności klubów i wywiązanie się z umów wobec partnerów. Zakładamy jednak, że koszt organizacji całego przedsięwzięcia może przewyższyć potencjalne wpływy. Gra nie toczy się o pieniądze, a o sportowe zakończenie rozgrywek, na murawie, a nie przy zielonym stoliku”

Projekt zakłada maksymalne odizolowanie na osiem tygodni – około trzy tygodnie przygotowania i reszta czasu na dogranie sezonu. Miejsca izolacji znalazłyby się w północno-zachodniej części Polski m.in w Opalenicy, Wronkach czy Gniewnie. Hotele miałyby być zamknięte, a obsługa również nie mogłaby ich opuszczać. Do końca sezonu zostało 11 kolejek, w tym cztery w rundzie zasadniczej. Wszystkie odbywałyby się bez publiczności na czterech lub pięciu stadionach, również w północno-zachodniej części Polski: w Poznaniu, Wronkach, Gdyni, Gdańsku, Bydgoszczy.

Problem z zarażonymi

Kłopoty pojawiłby się, gdyby y któregoś z piłkarzy wykryto koronawirusa. Wtedy całe przedsięwzięcie zawiśnie na włosku, a kolejne zarażenia tylko wbiją gwóźdź do trumny Ekstraklasy w tym sezonie. Co wtedy stałoby się z już pewnie zainwestowanymi pieniędzmi? Wszystko wydaje się zbyt nierealne do zrealizowania. Jedno potknięcie sypie cały projekt, a potencjalne straty finansowe na dobre pogrzebałyby pewnie niejeden klub naszej ligi.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.