mundodeportivo.com

W hicie 3. kolejki Primera Division Atletico Madryt nie sprostało FC Barcelonie przegrywając ostatecznie 2:1. Zwycięstwo “Dumy Katalonii” oznacza, że podopieczni Luisa Enrique obejmują prowadzenie w tabeli ligi hiszpańskiej.

W drugiej rywalizacji Madryt – Barcelona mieliśmy być świadkami emocjonującego widowiska, ale spotkanie lekko rozczarowało. Barcelona od pierwszej minuty grała bez Leo Messiego, który wczoraj został ojcem i dziś oglądał mecz z perspektywy ławki rezerwowych.

Mimo, że w pierwszej odsłonie gry nie byliśmy świadkami bramek, to nie brakowało sytuacji podbramkowych. Pierwszą taką miał Ivan Rakitić, który został obsłużony podaniem przez Andresa Iniestę. Chorwat nie zdołał jednak pokonać Jana Oblaka i na tablicy wyników wciąż widniał bezbramkowy remis. 10 minut później Luis Suarez mógł otworzyć wynik meczu, ale jego strzał zatrzymał się na poprzeczce Atletico. Jeszcze jedna i ostatnią okazję do zdobycia gola miał Neymar, ale jego uderzenie w polu karnym zostało zablokowane przez jednego z defensorów “Rojiblancos“.

Druga połowa była zdecydowanie ciekawsza i nic dziwnego, bo to właśnie w niej padały bramki na które czekali kibice zgromadzeni na Vicente Calderon.

Strzelanie ku uciesze miejscowych kibiców rozpoczął Fernando Torres, który po wspaniałym podaniu od Tiago w sytuacji sam na sam z Ter Stegenem nie dał szans portero Barcelony i wyprowadził swój klub na prowadzenie. Jednak radość fanów “Atelti” nie trwała długo. Raptem 3 minuty po bramce dla gospodarzy Neymar przywrócił nadzieję kibicom “Blaugrany” zdobywając bramkę po fantastycznym rzucie wolnym. Oblak w tej sytuacji był bez szans.

Można powiedzieć, że kulminacyjny moment nadszedł w 60. minucie spotkania, kiedy na placu gry pojawił się Leo Messi. Po wejściu na plac gry Argentyńczyka, Barcelona jeszcze bardziej przycisnęła rywala. Owoce, piłkarze Luisa Enrique zebrali na 13 minut przed końcem spotkania. Klepka Alba-Suarez-Messi zakończyła się trafieniem tego ostatniego, który pokonał interweniującego Oblaka. Po tym golu Atletico próbowało odrabiać straty, ale Barcelona kontrolowała spotkanie do samego końca.

Dzięki dzisiejszej victorii nad Atletico, Barcelona awansowała na 1. miejsce w tabeli, zaś podopieczni Diego Simeone znajdują się na 5. miejscu z 6 punktami na koncie. Następne spotkanie w lidze Atletico rozegra z Eibarem na wyjeździe, z kolei Barcelona u siebie podejmie Levante. Spotkania ligowe przedzielą mecze w Lidze Mistrzów.

Atletico Madryt 1:2 FC Barcelona, 12.09.2015 r., godz. 20:30, Vicente Calderon.

Bramki:

1:0, F. Torres (52′)

1:1, Neymar (55′)

1:2, L. Messi (77′)

Kartki:

żółte: O. Torres, F. Luis, J.M. Gimenez – A. Iniesta.

Atletico M: J. Oblak – Juanfran, J.M Gimenez, D. Godin, F. Luis – Gabi (L. Vietto 81′), O. Torres (Y. Ferreira 60′), Koke, Tiago – F. Torres (J. Martinez 62′), A. Griezmann.

FC Barcelona: M.A Ter-Stegen – S. Roberto, J. Mascherano, T. Vermaelen (J. Mathieu 28′), J. Alba – S. Busquets, I. Rakitić (L. Messi 60′), A. Iniesta – Neymar, Rafinha, L. Suarez.

Autor: Mateusz Policha

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x