Gra do końca kluczem do sukcesu
Schalke 04 Gelsenkirchen w 9. serii gier niemieckiej Bundesligi przed własną publicznością pokonało 2:1 Herthę Berlin.
Początek meczu upłynął pod znakiem brzydkich zagrań, przy których sędzia Tobias Weltz pokazać swój kunszt sędziowski. Goście tego spotkania od 18. minuty byli zdani radzić sobie na boisku w dziesięciu, ponieważ brutalnym wślizgiem na rozpędzonym Meyerze niechlubnie błysnął Ibisević. Przewagę na placu gry szybko próbowali wykorzystać gracze z Gelsenkirchen, ale w kluczowych momentach brakowało dokładności. Precyzja przyszła w 27.minucie, kiedy to wyśmienitym dośrodkowaniem z rzutu rożnego popisał się Geis, a perfekcyjne wykończenie akcji głową zademonstrował Howedes. Po stracie gola Hertha Berlin ruszyła do śmielszych ataków, jednak liczne wrzutki w pole karne zbyt łatwo były rozszyfrowywane przez defensywę gospodarzy. Z jednobramkową zaliczką do szatni schodzili podopieczni Breitenreitera.
W czasie przerwy trener Dardai postanowił coś zmienić w składzie swojej decyzji. Na boisku zameldował się Baumjohann, a swój występ zakończył Cigerci. Mimo zmian taktycznych u gości to Schalke wypracowało sobie na początku drugiej odsłony groźne sytuacje. Przy jednej z nich Jarnstern popisał się bramkarskim rzemiosłem, wyciągając w ostatniej chwili strzał głową Goretzki. Po godzinie gry lista w notesie sędziego głównego powiększyła się o jeszcze jedno nazwisko, a mianowicie o zawodnika Herthy, Langkampa. Niemiecki stoper przesadził z agresją. Trzy minuty później żółtą kartkę obejrzał również Howedes, który podciął przeciwnika. Na siedemnaście minut przed końcem oglądaliśmy wyrównujące trafienie, a jego autorem został Salomon Kalou, który sfinalizował doskonałą centrę Weisera. Kilka chwil potem znów byliśmy świadkami nieudanego wślizgu, ale nie w wykonaniu gracza Herthy, a tylko Geisa z Schalke 04. Końcowe fragmenty pojedynku należały do gości, lecz ich starania kapitalnie krzyżował w bramce Fahrmann. Sędzia Weltz dorzucił 180 sekund do regulaminowego czasu gry. W pierwszej z nich szkoleniowiec przyjezdnych postanowił zrobić korektę w składzie, czego efektem było wejście Brooksa. Druga doliczona minuta przyniosła bramkę, którą zdobył w chaotycznych okolicznościach Meyer. Pomocnik Schalke doskonale odnalazł się w 16-ce przeciwnika po podaniu od Sane i dokładnym strzałem z bliska pokonał bezradnego Jarsteina.
Gospodarze zdobyli ważne trzy punkty, dzięki którym utrzymali 3. miejsce w ligowej tabeli.
Schalke 04 Gelsenkirchen 2:1 Hertha Berlin
Veltins Arena, 17.10.2015, 15:30
Strzelcy:
1:0 Howedes (27')
1:1 Kalou (73')
2:1 Meyer (90+2')
Żółte kartki: Haraguchi (16'), Di Santo (17'), Langkamp (60'), Howedes (63'), Darida (70'), Geis (75'), Hegeler (85')
Czerwone kartki: Ibisević (18')
Skład gospodarzy: Fährmann – Riether, Höwedes, Matip, Aogo – Geis, Goretzka (76. Højbjerg) – Sané, Meyer, Choupo-Moting – Di Santo
Skład gości: Jarstein – Weiser, Langkamp, Lustenberger, Plattenhardt – Haraguči, Darida, Skjelbred, Tolga Ciğerci (47. Baumjohann) – Ibišević, Kalou (90+1. Brooks)
-
AktualnościLa Liga: Cholo Simeone przełamał klątwę! Atletico wygrywa w Barcelonie (WIDEO)
Michał Szewczyk / 21 grudnia 2024, 23:25
-
AktualnościLKE: Jagiellonia remisuje i wypada z najlepszej ósemki
Michał Szewczyk / 19 grudnia 2024, 23:23
-
AktualnościUrbański jednak zostanie w Bolonii. Właśnie przedłużył kontrakt
Michał Szewczyk / 18 grudnia 2024, 21:08
-
Ligi zagraniczneOficjalnie: RB Salzburg z nowym trenerem. Powrót w nowej roli
Kamil Gieroba / 18 grudnia 2024, 12:33
-
AktualnościKolejna młodość Fabiańskiego. Angielskie media zachwycone
Michał Szewczyk / 17 grudnia 2024, 18:04
-
AktualnościOficjalnie: Ryoya Morishita na dłużej w Legii Warszawa!
Victoria Gierula / 17 grudnia 2024, 15:58