PilkarskiSwiat.com

W ostatnim piątkowym meczu, starciu między Wisłą, tą z Krakowa, a Wisłą, tą z Płocka padło aż 5 bramek, z czego aż trzy w przeciągu ostatnich 20 minut meczu! Finalnie Wisła Kraków wygrała 3-2 a straty odrobiła i mecz wygrała strzelając dwie bramki w przeciągu dwóch minut.


Pierwszą połowę możemy podzielić właściwie na dwie pierwsze połowy. W tej pierwszej to gospodarze spod Wawela dominowali, choć tej dominacji zbytnio nie przejawiali. Prowadzili oni grę i prowadzili atakować. Choć warto przyznać że już po pierwszych 10 minutach gry Merbashvili pokazał, że jest jednym z lepszych piłkarzy w szeregach Nafciarzy. Gol dla Wisły padł w 24 minucie. Po dziurze w środku pola fenomenalne podanie do Boguskiego posłał Paweł Brożek, a ten wystawił piłkę “na pustaka” dla Petera Brleka, który ucieszył widownie Białej Gwiazdy. Po tej bramce stopniowo inicjatywę zaczęli przejmować goście. Atakowali raz za razem. Próbując i z akcji i stałych fragmentów gry. Bramkę wyrównującą jeszcze w pierwszej połowie udało im się zdobyć właśnie dzięki rzutowi wolnemu i bierności Łukasza Załuski, który tą piłkę powinien spokojnie zgarnąć i nie pozwolić na to by Krivets strzelił bramkę z najbliższej odległości. Po golu Płoczczanie mieli  jeszcze parę niezłych okazji a o bramkę aż się prosił Merebashvili. Zabrakło skuteczności.

Na fali pierwszej połowy Nafciarze weszli dobrze w drugą. Atakowali i opłaciło się to. w 73 minucie gry popis na placu dał Mateusz Piątkowski, który na początku poradził sobie z defensorami Wisły Kraków, a potem z olbrzymi problemami pokonał Łukasza Załuske, który tej bramki również nie powinien wpuścić. Nierówna gra Wisły, tej z Krakowa sprawiła że przy Reymonta momentalnie zrobiło się cicho. Nic dziwnego. Nastroje zmieniły się po 80 minucie. Biała Gwiazda atakowała, bo rzecz jasna musiała. Na wypadek problemów z pamięcią dał o sobie przypomnieć Semir Stilić, któremu Furman sprezentował asystę, ten niezbyt pewny z bocznej strefy w polu karnym podcinką umieścił futbolówke w siatce. Miła dla oka bramka. Niespełna dwie minuty później Biała Gwiazda znów prowadziła. Podręcznikowo wyprowadzona kontra trójką graczy, dobre podanie Zachary (który wziął na siebie uwagę obrońców) do odkrytego Bartosza no i kolejna piękna dla oka bramka. Siatka założona dla Kiepłina! Zwycięstwo w takich okolicznościach idąc myślą jednego z polskich trenerów może być budujące, zobaczymy czy tym razem okaże się to prawdą.


Wisła Kraków 3-2 Wisła Płock
`24 Peter Brlek, `84 Semir Stilić, `86 Jakub Bartosz |`41 Sergey Krivets, `73 Mateusz Piątkowski

Skład Wisły Kraków: 24.Załuska, 4.Sadlok, 32.Gonzalez, 6.Głowacki, 19.Cywka, 7.Llonch(`67 Stilić), 29.Mączyński, 93.Videmont, 21.Brlek, 9.Boguski, 23.Brożek(`78 Zachara)

Skład Wisły Płock: 87.Kiełpin, 20.Stefańczyk(`89 Piotrkowski), 25.Szymński, 17.Byrtek, 95.Stępiński, 21.Rogalski, 8.Furman, 18.Wlazło(`67 Reca), 30.Krivets(`75 Iliev), 10.Merebashvili, 27.Piątkowski

Żółte kartki: `40 Llonch, `42 Mączyński, `43 Brożek, `51 Cywka, `53 Gonzalez, `77 Stilic | `43 Furman, `69 Reca

Czerwone kartki: – | –

Sędzia główny: Jarosław Przybył

Frekwencj: 12 123

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.