Glik lepszy od Walukiewicza. Benevento pokonuje Cagliari
W inauguracji 16. kolejki Serie A Cagliari zmierzyło się z Benevento. Ekipa Kamila Glika okazała się za silna dla klubu z Sardynii. „Wiedźmy” wygrały to spotkanie i utrzymały swoją dobrą formę w tym sezonie.
Pierwszy raz piłka w siatce wylądowała już w drugiej minucie. Pavoletti główką pokonał bramkarza Benevento. Jednak arbiter dopatrzył się faulu na golkiperze i nie uznał zdobytej bramki. Pierwsze minuty tego spotkania były bardzo nerwowe. W ciągu początkowych sześciu minut sędzia pokazał aż trzy kartki. Żółtymi kartonikami zostali ukarani Calgiara oraz Schiattarella. Czerwoną kartkę obejrzał asystent trenera ekipy gospodarzy. W dwunastej minucie w polu karnym Cagliari padł napastnik drużyny gości – Gianluca Lapadula. Arbiter od razu wskazał na jedenasty metr. Jednak po weryfikacji z systemem VAR sędzia zmienił swoją decyzję, odwołując rzut karny. Krótko po tym, ekipa Benevento stworzyła kolejną świetną okazję do zdobycia bramki, jednak Marco Sau nie potrafił skierować piłki do siatki.
W 19. minucie doszło do bardzo ciekawej sytuacji. Radja Nainggolan pokusił się o strzał praktycznie z połowy boiska. Bramkarz Benevento musiał wybić piłkę na rzut rożny. Po tym stałym fragmencie gry Pavoletti strącił piłkę głową, a ostatecznie akcję skutecznie wykończył Joao Pedro. Brazylijczyk tym samym zdobył swoją dziesiątą bramkę w tym sezonie. W 41.minucie ekipie gości udało się strzelić bramkę wyrównującą. Marco Sau urwał się spod krycia Walukiewicza i bez problemu umieścił piłkę w siatce gospodarzy. Na kolejnego gola długo nie trzeba było czekać. W 44. minucie reprezentant Polski popełnił kolejny błąd. Polak przegrał pojedynek główkowy ze środkowym obrońcą drużyny Inzaghiego, a ten bez problemu zdobył bramkę bramkę. Zawodnicy Benevento do szatni schodzili z jednobramkową przewagą.
Zaciekła walka w drugiej połowie
Po zamianie stron oba zespoły od razu rzuciły się do ataku. Zawodnicy obu ekip stwarzali dużo sytuacji, ale nikt nie był w stanie skutecznie ich wykorzystać. Zarówno Cragno, jak i Montipo mieli na początku drugiej połowy tego spotkania pełne ręce roboty. Do 60. minuty mecz mógł przypominać pojedynek bokserski, w którym pięściarze zawzięcie wymieniają ciosy, ale nie mogą znokautować przeciwnika. W 65. minucie Walukiewicz popisał się świetną interwencją, kiedy zatrzymał pędzącego na bramkę gospodarzy Insigne. Na dwadzieścia minut przed końcem spotkania, to Benevento dominowało na boisku. Drużyna Kamila Glika powinna strzelić o wiele więcej bramek, ale w ofensywie „Wiedźm” zabrakło pewności oraz skuteczności.
W 84. minucie doszło do przepychanek między Nandezem a Caprarim. Obaj zawodnicy zostali ukarani żółtymi kartkami. Jednak piłkarz Cagliari nie mógł pogodzić się z decyzją arbitra i zaczął z nim dyskutować. Przez takie zachowanie sędzia pokazał Urugwajczykowi czerwony kartonik. Bez swojego pomocnika, ekipa gospodarzy nie potrafiła już wyrównać wyniku tego spotkania.
06.01.2021, 16. kolejka Serie A, Sardegna Arena
Cagliari – Benevento 1:2 (1:2)
Joao Pedro 20′ – Sau 41′, Tuia 44′
Cagliari: Cragno – Zappa, Walukiewicz, Ceppitelii (Pisacane 77′), Tripaldelli (Simeone 68′) – Nandez, Marin, Naingollan (Pereiro 81′) – Joao Pedro, Caligara (Sottil 46′) – Pavoletti
Benevento: Montipo – Improta, Tuia (Maggio 89′), Glik, Barba – Hetemaj (Dabo 89′), Schiattarella, Ionita – Insigne (Foulon 72′), Sau (Caprari 76′) – Lapadula (Di Serio 76′)
Żółte kartki: Caligara 5′ Nandez 84′ Sottil 89′ Piscane 94′ – Schiattarella 6′ Caprari 84′ Improta 87′
Czerwone kartki: Nandez 84′