Fernando Santos przed debiutem: Mam świadomość, że to będzie trudny mecz z trudnym rywalem

Fernando Santos

Fernando Santos / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)

Wczoraj odbyła się oficjalna konferencja prasowa przed dzisiajszym starciem z Czechami. Selekcjoner reprezentacji Polski, Fernando Santos zdaje sobie sprawę z jakości piłkarskiej naszych sąsiadów i nie zamierza lekceważyć przeciwnika.

Już dzisiaj Fernando Santos zadebiutuje w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Jego debiut przypadnie w meczu z Czechami w ramach pierwszego zmagania w eliminacjach do Euro 2024. Początek odbędzie się o godzinie 20:45. Biało-Czerwoni znaleźli się w grupie E, a ich pozostałymi rywalami będą Mołdawia, Albania i Wyspy Owcze.

Na przedmeczowej konferencji prasowej nie zabrakło dobrego humoru. Doświadczony Portugalczyk wybuchł śmiechem, kiedy jeden z dziennikarzy zadał pytanie Robertowi Lewandowskiemu o zakazy i nakazy podczas zgrupowania. Jednak zachował powagę podczas wypowiadania się o reprezentacji Czech:

Zawodnicy na treningach dawali z siebie to, co najlepsze. Próbowali zrozumieć moją wizję gry. Jestem przekonany, że przed nami najważniejsze spotkanie. Mam świadomość, że to trudny mecz z trudnym rywalem i z wieloma aspektami. Czechy pokazały, że są silną drużyną, ale jesteśmy na to gotowi – przyznał Fernando Santos.

Portugalczyk został też zapytany o towarzyszący mu stres przed debiutem. Santos nie ukrywał, że czuje pewne napięcie przed meczem:

Wszyscy trenerzy muszą się stresować przed meczami, bo jeśli się nie stresują to nie wykonują swojej pracy pewnie. Praca selekcjonera to ciągły stres. Oczywiście, debiut jest odpowiedzialnością. Musimy zamienić ten stres w coś pozytywnego, żebyśmy nie czuli strachu, obaw czy nerwów. Jeżeli stres daje nam chęć walki, zaufanie i wiarę, to jest on zawsze mile widziany – podkreślił selekcjoner Biało-Czerwonych.

Bartosz Bereszyński, Kamil Piątkowski i Kacper Kozłowski zostali wyeliminowali z najbliższych potyczek z powodu kontuzji. Michał Karbownik prawdopodobnie zastąpi Bartosza Bereszyńskiego.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x