EURO 2020: Wielkie emocje w grupie F! Francja wygrywa grupę, Węgrzy blisko sensacji

facebook.com/uefaeuro

Choć grupa F zakończyła się tak jak przewidywano przed turniejem, emocji nie brakowało. Każda drużyna zmieniała swoje miejsca w tabeli podczas ostatniej kolejki fazy grupowej.

Ostatnia kolejka grupy F przyniosła wielkie emocje. Ostatecznie, oba spotkania zakończyły się remisem. Wielkim zaskoczeniem okazała się reprezentacja Węgier. Madziarze w pewnym momencie zajmowali nawet 2 lokatę, a z turniejem mogla pożegnać się sensacyjne drużyna Niemiec. Tak się jednak nie stało i po długim boju udało im się zremisować. W drugim spotkaniu odbył się “przedwczesny konkurs rzutów karnych”. Aż 3 na 4 bramki padały właśnie z „jedenastek”. Ostatecznie po bramkach Benzemy i Ronaldo także padł podział punktów. Francuzi wygrali swoją grupę. Drugie miejsce przypadło reprezentacji Niemiec. 3 lokatę zajęli Portugalczycy, natomiast z turniejem po świetnym występie pożegnali się natomiast Węgrzy.

Portugalia – Francja 2-2 (1-1)

W meczu ostatniej kolejki fazy grupowej aktualny mistrz świata podejmował mistrza Europy. Pierwszą okazję spotkaniu miał Kylian Mbappe. Francuz pomylił się jednak w dogodnej sytuacji, a jego próba została zatrzymana przez bramkarza. Obie drużyny wymieniały między sobą piłkę, szukając luki w defensywie rywala. Presja Portugalczyków zwiększyła się, gdy doszedł do nich komunikat o prowadzeniu Węgrów w równoległym spotkaniu. Taki rozkład tabeli spychałby ich na ostatnie miejsce w grupie. W 27. Minucie spotkania wychodzący do dośrodkowania Hugo Lloris znokautował Danilo, podczas próby piąstkowania. Francuski bramkarz trafił w twarz zawodnika Porto. Sędzia podyktował rzut karny, który pewnie po raz kolejny wykorzystał Cristiano Ronaldo. To właśnie sędzia, był główną postacią pierwszej połowy. Tuż przed końcem, odgwizdał ponownie rzut karny, tym razem dla reprezentacji Francji. Uznał on faul Nelsona Semedo na Kylianie Mbappe. „Jedenastkę” pewnie wykorzystał Karim Benzama. Była to też pierwsza bramka snajpera Realu Madryt, po jego powrocie do gry w narodowych barwach. I nie ostatnia, w tym spotkaniu. Francuski napastnik wpisał się ponownie na listę strzelców tuż po rozpoczęciu drugiej połowy. Strzałem od słupka wykończył akcje, po świetnym podaniu Paula Pogby. Choć początkowo sędzia wskazał na pozycję spaloną, późniejsza analiza VAR wykazała prawidłowo zdobytą bramkę. W 59. minucie ponownie podyktowany został rzut karny. Tym razem nie po faulu, a po zagraniu ręką Julesa Kounde. Ponownie, pewnie wykorzystany został przez Cristiano Ronaldo.

Bramki: Benzema (45+2′, 47′) (FRA), Ronaldo (31′, 60′) (POR)

Portugalia: Rui Patricio – Semedo (Dalot 79’), Dias, Pepe, Guerreiro – Moutinho (Neves 72’), Danilo (Palhinha 46’), Sanches (Sergio Oliveira 88’) – Silva (Fernandes 72’), Ronaldo, Jota

Francja: Lloris – Hernandez (Digne 46’) (Rabiot 52’), Kimpembe, Varane, Kounde – Kante, Pogba, Tolisso (Coman 66’) – Mbappe, Griezmann (Sissoko 87’), Benzema

Żółte kartki: Lloris, Hernandez, Griezmann, Kimpembe (FRA)


Niemcy – Węgry 2-2 (0-1)

Drużyna Niemiec miała teoretycznie łatwiejsze zadanie. Węgrzy podbudowani jednak byli ostatnim remisem z Francją i nie zamierzali składać broni. Musieli zagrać o wszystko. Tak też się też stało w pierwszej połowie. Madziarze sensacyjnie objęli prowadzenie w 11. minucie spotkania. Roland Sallai posłał długie podanie, które pewnie strzałem głową wykorzystał Adam Szalai. Choć drużyna Niemiec prowadziła grę, nie potrafiła znaleźć drogi do bramki. Ponownie, jak w poprzednich spotkaniach, dobrymi interwencjami wykazywał się Peter Gulacsi. Mistrzów Świata z 2014 roku goniła presja. Taki rezultat spotkania oraz wygrana, bądź remis Portugalii dawała im ostatnie miejsce w grupie. W drugiej połowie spotkania reprezentacja Niemiec doprowadziła do wyrównania. Strzał głową wykorzystał Kai Havertz. Remis nie potrwał jednak długo. Węgrzy nie zamierzali składać broni i już dwie minuty później ponownie objęli prowadzenie za sprawą Andrasa Schafera. Zdobył gola po strzale z bliska głową, pokonując bezradnego Manuela Neuera. Tempo spotkania było jednak wysokie, a drużyna Joachima Löw’a robiła wszystko, by pozostać w turnieju. W 84. Minucie strzałem w polu karnym do wyrównania doprowadził Leon Goretzka.

Bramki: Havertz (66′), Goretzka (84′) (GER), Sallai (11′), Schafer (68′) (HUN)

Niemcy: Neuer – Ginter (Volland 82’), Hummels, Rudiger – Kimmich, Gundogan (Goretzka 58’), Kroos, Gosens (Musiala 82’), Havertz (Werner 67’), Sane – Gnabry (Muller 68’)

Węgry: Gulacsi – Fiola (Nikolics 88’), Szlai, Orban, Botka, Nego – Schafer, Nagy, Kleinheisler (Lovrencsics 88’) – Sallai (Schon 75’), Szalai (Varga 82’)

Żółte kartki: Gundogan , Sane (GER), Botka, Szalai, Fiola (HUN)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.