fot. Źródło: UEFA.com
Udostępnij:

eMŚ: Dania liderem „polskiej grupy”

Dania, mimo słabego początku wygrała 4-1 na wyjeździe z Armenią i na ten moment objęła prowadzenie w grupie E, w której występuje także Polska.

Ormianie zaskakująco dobrze weszli w to spotkanie. Od początku grali odważnie, co przyniosło swoje owoce już w 6. minucie gry. Świetnym uderzeniem z dystansu popisał się Ruslan Korjan, który pozostawił bez szans Kaspera Schmeichela. Goście bardzo szybko wzięli się za odrabianie strat. Szło im to tak dobrze, że po 30 minutach spotkania prowadzili już 2-1. Najpierw kompletnie niepilnowany w polu karnym Thomas Delaney skierował piłkę głową do bramki. O wiele ładniejsze było trafienie Christiana Eriksena. Piłkarz Tottenhamu już w meczu z Polską pokazał, że umie świetnie uderzyć z dystansu, tutaj zrobił to chyba jeszcze lepiej. Grigor Meliksetjan nie miał większych szans przy uderzeniu Duńczyka. W końcówce meczu dwiema bramkami Ormian dobił rozgrywający świetne zawody Thomas Delaney.

Armenia 1-4 Dania

Ruslan Korjan 6 - Thomas Delaney 16, 81, 90 Christian Eriksen 29

Armenia: 16. Grigor Meliksetjan - 13. Kamo Howhannisjan, 19. Howhannes Hambardzumjan, 3. Warazdat Harojan, 5. Gaël Andonian, 20. Lewon Hajrapetjan (38, 15. Gagik Daghbaszjan) - 14. Artak Grigorjan, 18. Henrich Mchitarjan, 17. Artak Edigarjan - 22. Sargis Adamjan (58, 10. Tigran Barseghjan), 9. Ruslan Korjan (76, 23. Araz Özbiliz).

Dania: 1. Kasper Schmeichel - 14. Henrik Dalsgaard, 4. Simon Kjær, 12. Andreas Bjelland, 17. Jens Stryger Larsen - 21. Andreas Cornelius (78, 19. Lasse Schöne), 7. William Kvist, 8. Thomas Delaney, 10. Christian Eriksen, 23. Pione Sisto (58, 20. Viktor Fischer) - 9. Nicolai Jørgensen.

żółte kartki: Andonian, Harojan, Mchitarjan - Cornelius.

sędziował: Robert Madden (Szkocja).

 


Avatar
Data publikacji: 4 września 2017, 19:57
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.