eLM: Kamil Grabara bliżej fazy grupowej. Bodø/Glimt z szansami na historyczny awans

Oficjalna piłka Liga Mistrzów

Oficjalna piłka Liga Mistrzów / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)

W trzech wtorkowych spotkaniach w ramach IV rundy eliminacji Ligi Mistrzów minimalne zaliczki przed rewanżami wywalczyły sobie drużyny z północy Europy. FC København Kamila Grabary wygrało u siebie 2:1 z Trabzonsporem, a norweski Bodø/Glimt pokonał na swoim terenie 1:0 Dinamo Zagrzeb. Pojedynek pomiędzy Rangers FC a PSV Eindhoven zakończył się remisem 2:2.

Jedyne wtorkowe spotkanie rozegrane w ramach ścieżki ligowej było pojedynkiem dwóch legend holenderskiego futbolu, które obecnie trudnią się zawodem trenera piłkarskiego. Rangers FC prowadzony przez Giovanniego van Bronckhorsta zmierzył się na swoim terenie z PSV Eindhoven, którego trenerem od lipca tego roku jest Ruud van Nistelrooy. Holendrzy, którzy w poprzedniej rundzie wyeliminowali po dogrywce AS Monaco, na prowadzenie wyszli w 37. minucie za sprawą Ibrahimy Sangaré. Iworyjczyk przytomnie zachował się w polu karnym, gdy futbolówka wrzucona z rzutu rożnego wylądowała tuż przed nim. Przyjezdni z prowadzenia cieszyli się jednak bardzo krótko. Trzy minuty później do remisu doprowadził były napastnik Lechii Gdańsk Antonio Čolak. Dla Chorwata, który do finalisty poprzedniego sezonu Ligi Europy dołączył na początku lipca, był to gol strzelony w czwartym kolejnym spotkaniu w barwach wicemistrza Szkocji.

Po przerwie ponownie nastąpiła wymiana ciosów. Drugi gol dla Szkotów zdecydowanie obciąża konto bramkarza PSV Waltera Beníteza. 29-letni Argentyńczyk po słabym uderzeniu z rzutu wolnego Toma Lawrence’a zachował się fatalnie i próbując złapać futbolówkę wbił ją do własnej bramki. Odpowiedź Holendrów nastąpiła jednak osiem minut później. Wrzutkę z rzutu rożnego Cody’ego Gakpo wykorzystał Armando Obispo. Holender urwał się spod opieki defensorów i mocnym strzałem głową pokonał 35-letniego Jona McLaughlina. Mecz zakończył się remisem 2:2, co daje nam zapowiedź wielkich emocji w rewanżu, który będzie rozegrany za tydzień w Eindhoven.

Poza kadrą Rangers FC znalazł się Mateusz Żukowski. Młody polski defensor, który do Szkocji trafił w poprzednim sezonie z Lechii Gdańsk, obecnie nie jest zgłoszony do europejskich pucharów. Jedyny występ w barwach wicemistrza Szkocji 20-letni obrońca zanotował w lutym, gdy zagrał cały mecz w spotkaniu Pucharu Szkocji z czwartoligowym Annan Athletic FC.

Los sprawił, że oba zespoły, które grę w europejskich pucharach rozpoczęły od IV rundy eliminacyjnej, mierzą się ze sobą w bezpośrednim pojedynku o fazę grupową Ligi Mistrzów. Zdecydowanie lepiej w ten dwumecz weszli zawodnicy FC København, którzy na swoim terenie zdominowali Trabzonspor i szybko wypracowali sobie przwagę. W pierwszej połowie po serii błędów w tureckiej defensywie Viktor Claesson otrzymał podanie od Rasmusa Falka i strzałem wślizgiem zaskoczył Uğurcana Çakıra. Duńczycy do przerwy powinni prowadzić jeszcze wyżej. Po dobrym zagraniu z lewej strony boiska praktycznie pustą bramkę miał przed sobą Hákon Arnar Haraldsson. Islandczyk jednak z ostrego kąta fatalnie przestrzelił.

Zaraz na początku drugiej połowy było już 2:0. Po dośrodkowaniu w pole karne i zgraniu futbolówki głową przez Denisa Vavro piłkę z najbliższej odległośći do bramki skierował Lukas Lerager. Pomimo mocno przeciętnemu występowi w Danii zawodnicy mistrza Turcji wciąż pozostają w grze o awans do fazy grupowej. Ten stan rzeczy ma miejsce w dużej mierze dzięki honorowemu trafieniu Tássosa Bakassétasa. Mocny strzał z dystansu Greka z pewnością pokrzyżował szyki Duńczykom, dla których jednobramkowa przewaga przed rewanżem na gorącym terenie w Turcji nie jest już tak bardzo komfortowa.

Zawodnikiem FC København oczywiście jest Kamil Grabara. Jednokrotny reprezentant Polski znalazł się jednak poza kadrą meczową na to spotkanie. Jest to spowodowane rekonwalescencją po urazie twarzy doznanemu podczas meczu ligowego z Aarhus. Jego miejsce między słupkami mistrza Danii zajął Matthew Ryan. Reprezentant Nowej Zelandii w ostatnich dniach wzmocnił szeregi mistrza Danii.

Piłkarze FK Bodø/Glimt są bardzo blisko, by być pierwszym od 2007 roku norweskim klubem, który będzie występował w fazie grupowej Ligi Mistrzów. W sezonie 2007/08 Rosenborg zajął trzecie miejsce w grupie z Chelsea, Schalke i Valencią. Aktualny mistrz Norwegii na swoim terenie był zespołem zdecydowanie bardziej aktywnym w ofensywie od Dinama Zagrzeb. Najlepsza drużyna chorwackiej ekstraklasy nie zdołała dotrwać do przerwy bez strat bramkowych. W 37. minucie celną główką po dośrodkowaniu Joela Mugishy Mvuki popisał się Amahl Pellegrino. Kilka minut później Dinamo miało sporo szczęścia, gdy po strzale głową Larsa-Jørgena Salvesena futbolówka odbiła się od poprzeczki.

Po przerwie zawodnicy Dinama doszli do głosu. Mało tego, mistrz Chorwacji zdołał nawet skierować futbolówkę do bramki strzeżonej przez Nikitę Haikina. W 71. minucie. Rosjanina mocnym uderzeniem poprzedzonym dograniem Mislava Oršicia pokonał Luka Ivanušec. Prowadzący to spotkanie Danny Makkelie gola nie uznał z powodu spalonego, na którym chwilę wcześniej znalazł się Bruno Petković. W kolejnych minutach Haikin popisał się świetną intwerencją po groźnym strzale Arijana Ademiego, a po chwili z świetnej pozycji nad bramką strzelał Petković. Norwegowie po przerwie dali rywalowi zdecydowanie więcej swobody, jednak finalnie zdołali utrzymać jednobramkową przewagę przed rewanżem w Zagrzebiu.

Wyniki wtorkowych spotkań IV rundy eliminacji Ligi Mistrzów

Rangers FC (Szkocja) – PSV Eindhoven (Holandia) 2:2 (1:1)

Antonio Čolak 40, Tom Lawrence 70 – Ibrahim Sangaré 37, Armando Obispo 78

FC København (Dania) – Trabzonspor Kulübü (Turcja) 2:1 (1:0)

Viktor Claesson 9, Lukas Lerager 48 – Tássos Bakassétas 79

FK Bodø/Glimt (Norwegia) – GNK Dinamo Zagrzeb (Chorwacja) 1:0 (1:0)

Amahl Pellegrino 37

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x