FIFA

Ten mecz miał wiele wyjaśnić. Szwedzi, w bardzo ważnych dla siebie zawodach, pokonali w delegacji Białoruś (4:0). Widowisko zostało rozegrane w ramach 7.kolejki el. Mistrzostw Świata 2018.

Reprezentacja gospodarzy podchodziła do tego boju z pozycji kompletnego outsidera. Ewentualny sukces Szwecji dawałby jej wielkie nadzieje na zdobycie awansu, na pierwsze miejsce w tabeli.

Przyjezdni, już od początku, nie zawodzili swoich kibiców. W 18.minucie meczu, wielki błąd komunikacyjny w strefie defensywy Białorusi, wykorzystał Emil Forsberg. Na drugiego gola Szwedzi nie pozwolili Nam długo czekać, czego efektem była bramka zdobyta przez Cristoffera Nymana, osiem minut później, po pierwszym trafieniu. Snajper sfinalizował sytuację, którą dostarczyli mu… stoperzy Białorusi. Czernik, goalkeeper naszych sąsiadów, nie miał innego wyjścia, jak uznać wyższość wspomnianego napastnika.Pod końcówkę pierwszej odsłony wynik na tablicy zmienił Markus Berg, pakując futbolówkę do pustej bramki rywala. Na uwagę zasłużyła bardzo efektowna, składna wymiana podań.

Po przerwie, sympatycy białoruskiego teamu liczyli na poprawę sytuacji. Ich pupile podjęli dużo większą walkę, ale prawie każdy atak był skutecznie neutralizowany przez blok obronny przeciwnika. Wszelkie nadzieje na jakąkolwiek zdobycz punktową gospodarzom zabrał Andreas Granqvis, bardzo dobrze egzekwując rzut karny (86.minuta).

Szwecja, dzisiejszym triumfem, wskoczyła na czoło stawki w grupie “A”. Wszyscy teraz oczekujemy, co pokaże kadra Francji, w rywalizacji z Luksemburgiem (20:45). Białorusini, przegrywając u siebie, stracili matematyczne szanse na wywalczenie pozycji barażowej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x