Dyrektor sportowy Rakowa: Idziemy po mistrza Polski i z tym nikt nie dyskutuje

Raków Częstochowa

Zdjęcie: Raków Częstochowa

Dyrektor sportowy Rakowa Częstochowy, Robert Graf w rozmowie z “Przeglądem Sportowym” otwarcie przyznał, że mistrzostwo Polski jest najważniejszym celem lidera tabeli PKO BP Ekstraklasy w obecnym sezonie.

Raków Częstochowa odważnie rozpoczął bieżącą kampanię. Rundę jesienną zakończył z dziewięciopunktową przewagą nad zajmującą drugie miejsce Legią Warszawa. Ponadto zespół prowadzony przez Marka Papszuna może pochwalić się najlepszą skutecznością w lidze. Do tej pory zawodnicy zdobyli 37. bramek w 20. ligowych spotkaniach, a najskuteczniejszym graczem jest Bartosz Nowak, który zanotował siedem goli.

Po przerwie zimowej Częstochowianie lekko ściągnęli nogę z gazu. Ich przewaga nad Legią Warszawa stopniała do siedmiu punktów. Robert Graf w rozmowie z “Przeglądem Sportowym” zakwestionował stwierdzenie, aby Raków kiedykolwiek był na autostradzie do zwycięstwa mistrzostwa: – O autostradzie mówili dziennikarze, nie my. Twierdziliśmy, że jesteśmy w połowie drogi, a przewaga jeszcze nic nie oznacza. Nikt w połowie sezonu nie został mistrzem Polski. Pozostała droga będzie trudna, wyboista, ale dalej mamy dobrą pozycję – wyjaśnił.

Celem Rakowa jest mistrzostwo Polski, dyrektor sportowy nie zamierzał tego ukrywać: – To deklarowaliśmy niejednokrotnie. Idziemy po mistrza Polski i z tym nikt nie dyskutuje. To jest nasz cel: mistrzostwo. Natomiast to, że dziś mamy taką przewagę, nie oznacza, iż cel już osiągnęliśmy – podkreślił trudność zadania Graf i dodał:

Spokojnie do tego podchodzimy. Wiemy, jak będzie wyglądała większość meczów. To my będziemy musieli grać w ataku pozycyjnym, a rywale będą się głęboko bronić. Musimy sobie z tym poradzić, mamy tego świadomość i nie ma przesłanek, by było nerwowo. Wiemy, co musimy zrobić transferowo i dlatego intensywnie działamy jeszcze w tym oknie – zakończył dyrektor sportowy lidera Ekstraklasy.

 

Transfery są tematem, który elektryzuje znaczną część piłkarskiego społeczeństwa. Dyrektor sportowy Rakowa Częstochowy wyjaśnił podejście zespołu wobec nich: – To jest zawsze działanie dwutorowe. Transfery przeprowadza się po to, by cały czas podnosić jakość zespołu, wzmacniać go i poprzeczkę wieszać sobie na poziomie europejskim. Bo tam chcemy być po prostu w pucharach europejskich, a docelowo w Lidze Mistrzów – zdradził swoje ambitne cele europejskie i dodał:

Wizja w pewnym stopniu sama przedstawia się zawodnikom, kiedy im pokazujemy projekt Rakowa Częstochowa. Jak  to funkcjonuje i jak bardzo jest to dynamiczny rozwój w ciągu ostatnich lat. Ten projekt do większości chłopaków z zagranicy przemawia. On pokazuje im, że za chwilę mogą być widoczni na arenie europejskiej. Mogą realnie potraktować Raków i ligę polską jako formę trampoliny do czegoś więcej. I takich zawodników szukamy, głodnych sukcesu. Projekt przez to, jak dynamicznie się rozwija, jest ciekawy dla piłkarzy – zakończył Graf.

Źródło: Przegląd Sportowy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x