fot. Rafał Kurzawa, Bernardo Silva / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)
Udostępnij:

Dyrektor sportowy Górnika o Rafale Kurzawie: Po co nam zgniłe jabłko

Rafał Kurzawa odbył zaawansowane negocjacje z Górnikiem Zabrze, ale ostatecznie pomocnik wybrał grę dla Pogoni Szczecin. Wkurzenia na jego decyzję nie ukrywają w klubie z Górnego Śląska.

Po trzech latach zagranicznych wojaży, ponownie będzie oglądać 28-latka w naszej ekstraklasie. Podpisał on umowę do 30 czerwca 2024 roku z opcją przedłużenia. To nie koniec historii, ponieważ rozczarowania takim wyborem są nie ukrywają przedstawiciele 14-krotnego mistrza Polski.

Artur Płatek mówi w "Przeglądzie Sportowym", iż pierwszą ofertę przedstawiono zawodnikowi we wrześniu, zaś następna pojawiła się w listopadzie, a trzecia miała miejsce w grudniu. - Za każdym razem temat upadał - zdradza.

W lutym Kurzawa przyjechał do Zabrza, by ustalić ostateczny kształt kontraktu. - Chciał żeby wszystkie nasze ustalenia były na papierze. Spełniliśmy jego prośbę, a on z tym dokumentem pojechał do Pogoni. Użył Górnika, żeby wywalczyć lepszy kontrakt w Szczecinie - opowiada dyrektor sportowy zabrzan.

- Pogoń nas przelicytowała, i dobrze. Po co nam zgniłe jabłko. Największym problemem polskiej piłki są zawodnicy. Proponujemy im kwoty, których nie powinni zarabiać - uważa Płatek.

źródło: pogonszczecin.pl /


Avatar
Data publikacji: 19 lutego 2021, 12:00
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.