Dyrektor Fiorentiny: Ludzie Dusana Vlahovicia pokazują całkowity brak szacunku dla klubu
Dyrektor Fiorentiny Joe Barone oskarża otoczenie Dusana Vlahovicia o całkowity brak szacunku oraz podwojenie żądań z dnia na dzień.
21-latek pochodzący z Belgradu zachwyca swoimi występami w Serie A. Jest najskuteczniejszy w lidze (16 trafień) i nie może dziwić, że Arsenal oferuje za gracza nawet 70 mln euro.
Niedawno Vlahović udzielił wywiadu w Serbii, gdzie zasugerował, iż mógłby ponownie rozważyć swoje stanowisko i przedyskutować przedłużenie pobytu na Stadio Artemio Franchi.
- Wywiad Vlahovica nie był autoryzowany. W ciągu ostatnich kilku tygodni nie otworzyły się żadne drzwi ani różne scenariusze, przynajmniej o ile słyszeliśmy od jego agenta - powiedział Joe Barone.
- Podczas ostatniego spotkania z prezydentem Rocco Commisso agent Vlahovica prawie podwoił swoje żądania, pokazując całkowity brak szacunku dla klubu i prezydenta. Pracujemy nad tymi negocjacjami od około roku. Kiedy zwiększyliśmy naszą ofertę, nadal prosili o więcej zarówno wynagrodzenia, jak i prowizji - dodał.
Serb jest głównym celem dla Juventusu, a nie ustaje zainteresowanie ze strony Arsenalu, Atletico Madryt i Tottenhamu Hotspur.
-
PolecanePremier League: Koszmar Manchesteru City trwa. Kolejna porażka
Karolina Kurek / 21 grudnia 2024, 15:31
-
Plotki transferoweZ drugiej ligi polskiej.. do Serie B? Sensacyjne doniesienia z Półwyspu Apenińskiego
Victoria Gierula / 21 grudnia 2024, 11:15
-
1 Liga PolskaArka Gdynia znacząco wzmocni się zimą? Dawid Szwarga chce zaszaleć na rynku transferowym
Victoria Gierula / 21 grudnia 2024, 9:51
-
Mistrzostwa ŚwiataNetflix informuje: platforma streamingowa zdobyła prawa do mistrzostw Świata kobiet [Oficjalnie]
Victoria Gierula / 21 grudnia 2024, 9:34
-
EkstraklasaLech Poznań podjął decyzję ws. przyszłości kluczowego obrońcy. To już oficjalne
Karolina Kurek / 19 grudnia 2024, 13:26
-
Liga Konferencji EuropyGoncalo Feio zabrał głos przed meczem z Djurgarden. "Będziemy grać na naszym poziomie"
Karolina Kurek / 19 grudnia 2024, 11:55