Derby Poznania wracają do Ekstraklasy

14.05.1995 Lech - Warta 1:2, Paweł Wojtala zdobywa gola dla Kolejorza Romuald Świątkowski, źródło: poznan.naszemiasto.pl

14.05.1995 Lech - Warta 1:2, Paweł Wojtala zdobywa gola dla Kolejorza Romuald Świątkowski, źródło: poznan.naszemiasto.pl

Derby Poznania wracają na najwyższy poziom rozgrywkowy po 25- latach nieobecności. Dzięki awansowi Warty Poznań, która w finałowym meczu barażowym pokonała Radomiaka Radom, kibice w Wielkopolsce będą mogli zobaczyć dawno nie widziane mecze. Dla młodszych fanów będą to pierwsze w pełni świadome derby Poznania, a to samo w sobie jest przeżyciem.

Derby, które zostały zapamiętane

Ostatni mecz na najwyższym poziomie ligowym pomiędzy Lechem, a Wartą rozegrany został w sezonie 1994/95. 14 maja 1995 r. na stadionie Kolejorza, gospodarze podejmowali zajmującą ostatnie miejsce w ligowej tabeli Wartę. Do meczu w dużo lepszych humorach podchodzili zawodnicy niebiesko-białych. Kolejkę wcześniej lechici pokonali w Warszawie Legię i liczyli na to, że uda im się zakwalifikować do europejskich pucharów. W składzie Lecha Poznań znajdowali się między innymi Paweł Wojtala, Marek Rzepka, Jacek Bąk, Krzysztof Piskuła, Waldemar Kryger, Jacek Dembiński czy Piotr Reiss. W zespole z Dolnej Wildy wartymi uwagi byli bramkarz Arkadiusz Onyszko, Arkadiusz Kaliszan, Czesław Jakołcewicz, Arkadiusz Miklosik, Maciej Żurawski czy Piotr Prabucki.

Warta Poznań wróciła do ówczesnej 1 Ligi po 43 – latach nieobecności. W sezonie 1993/94 piłkarze Warty zajęli w lidze 14 miejsce, na 18 zespołów. Sezon później „Zieloni” spadli z ligi. Jednak to właśnie w swoim ostatnim roku w 1 lidze potrafili oni sprawić chyba największą sensację. Była to wówczas 29 kolejka sezonu. Na stadionie Kolejorza pojawiło się tylko nieco ponad 2 tys. ludzi. Podopieczni Romualda Szukiełowicza byli wyraźnymi faworytami i być może takie nastawienie przeszkodziło piłkarzom Kolejorza. Już w 7. minucie prowadzenie Warcie dał Piotr Prabucki, który pomimo słabej postawy całego zespołu mógł pochwalić się 14 zdobytymi golami. Do wyrównania doprowadził obrońca Paweł Wojtala. Wynik 1-1 utrzymywał się aż do 85. minuty. Drugiego gola dla „starszej siostry” zdobył wspomniany Prabucki. Po spotkaniu na zawodników Lecha zarząd nałożył kary finansowe. Jednak nawet takie „metody motywacyjne” nie pomogły i Kolejorz zakończył sezon 1994/95 dopiero na 6 miejscu.

Lata nicości

Patrząc na historię Warty Poznań uwagę zwraca fakt, że ten zespół sukcesy odnosił w początkowych latach swojego istnienia. Dwa mistrzostwa Polski, pięć drugich miejsc oraz siedmiokrotne zajęcie najniższego stopnia na podium. Ostatnim medalem, było złoto zdobyte w 1947 r. Gdy w 1950 r. Warta spadała z 1 ligi nikt nie spodziewał się, że na powrót będzie trzeba czekać długie 43 lata. Zespół ze stadionu przy Drodze Dębińskiej wrócił do elity tylko na dwa sezony, a po spadku staczali się coraz mocniej po równi pochyłej. Pierwszy raz w swojej historii Warta Poznań zaliczyła dwa spadki rok po roku. Po opuszczeniu 1 ligi, nie udało się „Zielonym” pozostać również w 2 lidze i w sezonie 1996/97 zaczęli zmagania na trzecim poziomie rozgrywkowym w Polsce. Udało się im wrócić do drugiej ligi, jednak po sezonie nastąpił kolejny spadek.

Gdy w 2011 r. stery w Warcie przejęła Izabella Łukomska-Pyżalska wydawało się, że „Zieloni” są na najlepszej drodze do mocniejszego zaznaczenia swojej obecności na piłkarskiej mapie Polski. Piłkarze Warty swoje mecze rozgrywali na stadionie Lecha, a w kadrze ekipy z Drogi Dębińskiej roiło się od zawodników z przeszłością w Kolejorzu. Maciej Scherfchen, Michał Goliński, Paweł Sasin, Tomasz Magdziarz, Krzysztof Gajtkowski czy wieloletni kapitan Lecha, Piotr Reiss. Połączenie finansowej stabilizacji z kadrą, która na papierze była bardzo mocna miała przynieść Warcie upragniony sukces. Życie niestety brutalnie zweryfikowało plany nowych właścicieli i Warta przez długi czas nie mogła wygrzebać się z nizin polskiego futbolu. Dopiero po odejściu z klubu rodziny Pyżalskich, mająca swoją bogatą historię Warta mogła trochę odetchnąć.

Derby warte Poznania

Wygrana w meczu barażowym z Radomiakiem Radom przypieczętowała sukces Warty Poznań, jakim jest promocja do Ekstraklasy. Zespół prowadzony przez Piotra Tworka pokazał, że jak się chce, to można naprawdę wiele. W kwietniu tego roku miałem przyjemność porozmawiać z opiekunem Warty. Było to w środku wprowadzonego w Polsce lockdownu. Trener stanowczo mówił, że jego drużynę interesuje tylko i wyłącznie awans do PKO BP Ekstraklasy. https://pilkarskiswiat.com/piotr-tworek-warta-to-kolor-zielony-a-to-kolor-nadziei/. Po kilku miesiącach trener Piotr Tworek ma pełne prawo do tego, aby świętować zasłużony sukces. Po wznowieniu rozgrywek Warcie nie szło już tak dobrze, jak wcześniej. Najistotniejsze jednak dla kibiców „Zielonych”, że ich drużyna po 25-latach wraca na najwyższy poziom piłkarski w naszym kraju.

Dla wszystkich Wielkopolan, którzy interesują się piłką nożną mecze pomiędzy Lechem, a Wartą były bardzo długo wyczekiwane. Nowy sezon Ekstraklasy rozpocznie się 21 sierpnia, a pierwsze derby Poznania zostaną rozegrane w 4 kolejce ligowej w połowie września. Wielu kibiców Kolejorza szczerze życzyło tego awansu Warcie, bo wielu z nich nie pamięta ostatnich derbów. A innych nie było w ogóle nie świecie. Sam osobiście cieszę się z tego, że będę miał okazje zobaczyć tą rywalizację. W czasie ostatniego meczu Lech – Warta miałem 4 latka i relacje znam tylko i wyłącznie z opowiadań i gazet.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x