www.precisium-sports.fr

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że już niedługo w Realu Madryt na stanowisku trenera pierwszej drużyny pojawi się Rafa Benitez. Wraz z nim do klubu ma przyjść jeszcze jeden Hiszpan, a jego nazwisko De Gea. Bramkarz Manchesteru United ostatnimi czasy jest mocno łączony z przenosinami do drużyny Królewskich.

Nowy bramkarz w zespole to zawsze postrach dla golkiperów, którzy od lat grają w danej ekipie. W tym wypadku mowa tutaj o Navasie i Casillasie, chociaż ten pierwszy prawdopodobnie odejdzie już w najbliższym okienku transferowym. Sam Casillas jest świadomy tego, że ostatnio nie ma najlepszej opinii wśród kibiców, a jego gorsza dyspozycja może wymusić zmianę pierwszego bramkarza. 34 – latek jednak nie ma zamiaru odchodzić i jasno podkreśla to, że chce w przyszłym sezonie bronić bramki zespołu Królewskich. – W przyszłym sezonie chcę rywalizować z taką wiarą, jaką miałem przez cały czas w ostatnich latach. To jest pasja charakterystyczna dla pozycji, na której występuję. Będę w bramce Realu w przyszłym sezonie. Nie wyobrażam sobie odejścia.

Jak to się rozwinie? Czy Casillas będzie musiał przyzwyczaić się do wygodnej ławki rezerwowych na Santiago Bernabeu? Odpowiedzi na te pytania już w następnym sezonie. O ile De Gea pojawi się w Madrycie…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x