Czy bierność Manchesteru United na rynku transferowym oznacza pewność Solskjaera?

Wikimedia

Manchester United w letnim okienku transferowym dokonał na razie tylko jednego wzmocnienia. Do ekipy Czerwonych Diabłów dołączył Donny van de Beek. Utalentowany pomocnik Ajaxu Amsterdam podpisał pięcioletni kontrakt z klubem z Old Trafford. Czy z Manchesterem United w tym oknie będzie jak zawsze – wiele spekulacji, a mało działania?

Od wielu miesięcy z Manchesterem United łączono Jadona Sancho. Jeszcze kilka tygodni temu wszystko wskazywało na to, że skrzydłowy Borussii Dortmund zmieni Niemcy na Anglię. Szybko jednak ucięto te doniesienia, a Sancho wciąż trenuje z wicemistrzem Bundesligi.

Dodatkowo, Thiago o którego Czerwone Diabły walczyły od kilku lat jest teraz do wyjęcia. Co robi klub? Nic. Dobrze myśleliście. Wciąż czytamy doniesienia o tym, że Bayern rozmawia z Liverpoolem i MU na temat jego transferu, jednak konkrety idą tylko ze strony mistrza Anglii. Hiszpan jest do wyjęcia za 30 milionów euro. The Reds nie chcą dać tyle za zawodnika, któremu za rok kończy się kontrakt. Takiej okazji United jeszcze nie mieli, by wyjąć kogoś kim są zainteresowani od lat, a przy okazji pokonując odwiecznego rywala.

Media twierdzą, że klub z Old Trafford jest zainteresowany kupnem Dayota Upamecano z RB Lipsk. Sam piłkarz przyznaje, że rozmawia z wieloma podmiotami, jednak jeszcze nie zdecydował. Ole Gunnar Solskjaer wydaje się być pewny umiejętności swoich zawodników skoro, do tej pory nie kupiono nikogo do defensywy i na skrzydło. Brak transferu Thiago można wytłumaczyć zatrudnieniem van de Beeka, który jest młodszy i wydaje się być lepszą opcją patrząc długofalowo. Patrząc jednak na defensywę Czerwonych Diabłów trzeba się przeżegnać. Wszyscy widzą jakich ruchów transferowych dokonuje Chelsea. Manchester United, jako realny konkurent londyńczyków powinien wziąć z nich przykład i wydać trochę pieniędzy.

O co może powalczyć United z taką kadrą?

Wśród kibiców Czerwonych Diabłów można było usłyszeć głosy, że przy dobrych wzmocnieniach w poszczególnych formacjach ekipa Solskjaera powalczy o mistrzostwo. Wiemy jednak, że przy Manchesterze City z doskonałą kadrą, świetnym Liverpoolem oraz odświeżonej Chelsea będzie o to bardzo ciężko. Trzeba być realistą. Jeśli Manchester United nie wzmocni defensywy, to sukcesem będzie zajęcie czwartego miejsca w Premier League. Biorąc jednak pod uwagę, że Czerwone Diabły będą występować w Lidze Mistrzów, wydaje się to mało prawdopodobne. Im więcej meczów, tym większe prawdopodobieństwo kontuzji. Każda kontuzja skróci kołdrę Manchesteru United, a tym samym spadnie też jakość.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x