Czerwone Diabły górą! FC Barcelona odpada po słabym meczu

Źródło: Twitter Manchester United

Twierdza Old Trafford nie upadła! Manchester United wygrywa z FC Barceloną 2:1 (4:3 w dwumeczu) i awansuje dalej. Barcelonie nie pomógł nawet gol z rzutu karnego Roberta Lewandowskiego.

Odważna decyzja sędziego otwiera wynik dwumeczu.

Manchester United zaczął to spotkanie dość dobrze. Już w trzeciej minucie niezłą okazję do zdobycia bramki miał Bruno Fernandes. Gracze United dobrze wykorzystali brak powrotu do defensywy Julesa Kounde i zagrali piłkę do Portugalczyka. Ten oddał mocny, celny strzał na bramkę, jednak na posterunku był ter Stegen. Minutę później odgryźć się próbowała Barcelona, za sprawą Raphinhi, natomiast jego strzał był bardzo niecelny.

Najważniejsze wydarzenie pierwszej połowy miało miejsce w 16. minucie. W polu karnym trzymany za rękę, a potem za koszulkę był Balde. Hiszpan przewrócił się, a sędzia Turpin wskazał na jedenasty metr. Protesty graczy Manchesteru United, a szczególnie kapitana, który w tej sytuacji przewinił na nic się zdały. Francuski arbiter był nieugięty. Do piłki podszedł Robert Lewandowski. Strzelił mocno w lewy róg bramki. Piłka odbiła się od ręki bramkarza … “przełamała” ją i wpadła do siatki.

Manchester United musiał gonić wynik, jednak w pierwszej połowie niekoniecznie znalazł skuteczny sposób na odrobienie strat. Strzały na bramkę wprawdzie oddawali Fernandes i Fred, ale strzał tego pierwszego obronił ter Stegen, natomiast uderzenie drugiego było niecelne.

Szybki “cios” daje nadzieję United

Druga połowa nie zdążyła się jeszcze dobrze zacząć, a było już 1:1. Piłkę do Freda zagrywa Sancho, ten przyjmuje ją kierunkowo, gubi de Jonga i uderza nieczysto golenią, pokonując ter Stegena. Cały pierwszy kwadrans Barcelony był z resztą fatalny. Miało się wrażenie, że drużyna gości została dłużej w szatni. W 58. minucie na boisku zawrzało, po tym jak Bruno Fernandes wybijając piłkę trafił prosto w brzuch de Jonga. Doszło do przepychanki i w konsekwencji po żółtej kartce obejrzeli Fernandes i Kessie.

W 64. minucie na chwilę przebudziła się Barcelona. Pięknie dograną piłkę za plecy obrońców, uderzał głową Kounde. David de Gea przeniósł ją czubkami palców nad poprzeczkę. Warto odnotować, że rozgrywający słaby mecz (poza wykorzystanym rzutem karnym) Lewandowski otrzymał żółtą kartkę w 71. minucie za nieumyślny faul na Casemiro.

W 73. minucie kibice na Old Trafford oszaleli z radości, bowiem Antony dał Czerwonym Diabłom prowadzenie. Najpierw strzelał Garnacho, jednak jego strzał został zablokowany. Później uderzał Fred, jednak również strzał zablokowany. Na końcu piłka trafła do Antonego i ten oddał precyzyjne, mocne uderzenie, nie pozostawiając ter Stegenowi żadnych szans na obronę.

Robert Lewandowski mógł doprowadzić do dogrywki. Polak dostał piłkę w czwartej doliczonej minucie gry, minął rywala, uderzył na bramkę … i piłkę z lini bramkowej wybił Raphael Varane.

FC Barcelonie zabrakło jakości w grze. Być może wynik tego dwumeczu zakończyłby się inaczej gdyby Xavi Hernandez mógł skorzystać z usług Pedriego, Gaviego i Dembele. Górą jest jednak trener ten Hag. Wprowadzenie Antonego i Garnacho bardzo pozytywnie wpłynęło na obraz gry jego zespołu. Manchester United zasłużenie wygrywa dwumecz i awansuje do 1/8 finału Ligi Europy.

Manchester United – FC Barcelona 2:1 (0:1)

Pierwszy mecz 2:2

Fred 47′, Antony 73′ – Lewandowski 18′

Żółte kartki: Fernandes, Garnacho, Casemiro – Kessie, Lewandowski, Busquets

Manchester United: de Gea, Wan-Bissaka (Dalot), Varane, Martinez, Shaw, Casemiro, Fred, Fernandes, Weghorst (Antony), Sancho (Garnacho), Rashford (McTominay)

FC Barcelona: ter Stegen, Baldé, Christensen, Araujo (M. Alonso), Koundé, Kessié, Busquets, de Jong, Sergi Roberto (F. Torres), Lewandowski, Raphinha (Fati)

Sędzia: Clement Turpin

Stadion: Old Trafford

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x