Była Sparta, jest Slavia. Stanciu ponownie w stolicy Czech

Dał się mocno we znaki choćby Legii Warszawa 6 lat temu broniąc barw Steauy Bukareszt. Ukuł wówczas bramką mistrza Polski…

Slavia Praga zbroi się do obrony tytułu, a zwłaszcza większość sił chce podporządkować pod awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów. W tym celu do klubu został ściągnięty z saudyjskiego Al-Ahli Nicolae Stanciu. Reprezentant Rumunii powraca do Pragi, bowiem jeszcze pół roku był zawodnikiem Sparty. 26-latek podpisując czteroletni kontrakt ma pomóc Sešívaným osiągnąć upragniony cel.


Po tym jak dość nieoczekiwanie ze Slavią Praga pożegnał się Miroslav Stoch było pewne, że Mistrz Czech ruszy na łowy i poszuka alternatywy, a poniekąd zabezpieczy skład. Nicolae Stanciu, który kosztował klub 4 miliony euro ma odpowiadać za siłę ofensywną zespołu i stać się jednym z ważnych elementów układanki trenera Jindřicha Trpišovskiego w walce o awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Czescy kibice bardzo dobrze znają ofensywnego środkowego pomocnika z występów przez rok czasu w Sparcie Praga. Zachodzę w pewność, że podczas najbliższych Wielkich Derbów S, rumuński gracz nie będzie miał łatwo, a sympatycy Spartan zgotują mu małe piekiełko.

Osobiście nie ma przekonania do Nicolae Stanciu, a strata Miroslava Stocha może być bolesna w skutkach. Oczywiście nie ma ludzi niezastąpionych. Po pierwsze reprezentant Rumunii to zupełnie inny typ zawodnika i inna pozycja na boisku. Po drugie posiada jednak doświadczenie związane ze skuteczną batalią o Champions League. Dał się mocno we znaki choćby Legii Warszawa 6 lat temu broniąc barw Steauy Bukareszt. Ukuł wówczas bramką mistrza Polski już na początku rewanżowego meczu decydującej fazy eliminacji do tych elitarnych rozgrywek. Otwierając szybko wynik sprawił, że Legia musiała się otworzyć, bowiem rezultat 1:1 z Bukaresztu nie miał już żadnego znaczenia. Ostatecznie to Steaua awansowała i Stanciu mógł rozegrać kolejnych sześć spotkań grupowych przeciwko Schalke, Chelsea oraz FC Basel. Jak poszło jego drużynie? Zajęli ostatnie miejsce, ale cennego doświadczenia nie kupisz. Później podobną przygodę przeżył jako zawodnik Anderlechtu Bruksela i podobnie, jak w minionym właśnie sezonie Slavii, dotarł z najbardziej utytułowanym klubem belgijskim do ćwierćfinału Ligi Europy odpadając z późniejszym triumfatorem, czyli Manchesterem United.

Pierwsze mecze pokażą, jak wkomponuje się w Slavię Nicolae Stanciu, ale grając dla Sparty Praga, w 34. meczach zdobył 10 goli i tyle samo zaliczył asyst, mając możność noszenia nawet opaski kapitańskiej klubu z Letnej. Opierając się na tych statystykach fani Sešívaných mogą chyba spać spokojnie, a kontrakt obowiązujący do czerwca 2023 roku powinien szybko się spłacić. 26-latek nie będzie w Slavii Praga osamotnionym Rumunem, gdyż spotka tam Alexandru Mihaila Băluțę. Vítej Nico!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x