Brożek: Ciężka praca i do roboty
Nie milkną echa blamażu Wisły Kraków przy Łazienkowskiej z Legią Warszawa (0:7). - Legia była zespołem dwa albo trzy razy od nas lepszym. Wykorzystała każdy nasz błąd, a tych błędów, jak widać, było bardzo dużo - mówił Paweł Brożek.
- Mówimy sobie parę rzeczy przed meczem, natomiast wychodzimy i tracimy bramkę w pierwszej minucie meczu. Biorąc pod uwagę, w jakiej sytuacji jesteśmy, to niestety ten zespół poleciał mentalnie w dół i ten wynik tak naprawdę odzwierciedla to, co działo się na boisku - nie ukrywał złości napastnik "Białej Gwiazdy". Krakowski zespół poniósł piątą porażkę ligową z kolei i znajduje się w strefie spadkowej. Paweł Brożek podkreśla, że tylko ciężką pracą można wrócić na właściwe tory. - Na pewno brakuje nam Kuby Błaszczykowskiego, który jest czołową postacią, jeśli chodzi o grę na boisku, ale i osobą, która mentalnie trzyma ten zespół. Natomiast to jest tylko i wyłącznie wymówka, my mamy wyjść na boisko i walczyć, a dzisiaj tej walki zabrakło - uważa.
Wisła Kraków w poniedziałek zmierzy się w Bełchatowie z beniaminkiem Rakowem Częstochowa. Drużyna spod Jasnej Góry wyprzedza "Białą Gwiazdę" o cztery "oczka". - Nasuwa mi się tylko jedno zdanie: gorzej być nie może. Ciężka praca i do roboty” - zakończył 36-letni snajper.
źródło: wisla.krakow.pl / własne
-
PolecaneWachowski: Nie jest tak, że reprezentacja musi do końca świata grać w Warszawie
Kamil Gieroba / 19 listopada 2024, 7:00
-
Liga NarodówOficjalnie: Dwóch zawodników opuszcza zgrupowanie reprezentacji Holandii
Victoria Gierula / 18 listopada 2024, 12:13
-
La LigaAS: To wtedy Lewandowski będzie do dyspozycji Hansiego Flicka. Na szczęście szybko
Victoria Gierula / 18 listopada 2024, 10:45
-
Plotki transferoweCo dalej z Osimhenem? To byłby zaskakujący ruch
Kamil Gieroba / 18 listopada 2024, 6:00
-
La LigaTo byłby zwrot ws. Szczęsnego! Zaskakujące wieści
Kamil Gieroba / 17 listopada 2024, 16:00
-
PolecaneOficjalnie: To będą ludzie Amorima. Manchester United zatwierdził sztab
Kamil Gieroba / 17 listopada 2024, 7:04